Znacie misia w niebieskim płaszczyku uwielbiającego marmoladę? Paddington, bo o nim mowa, pochodzi z Peru, jego nieodłącznym atrybutem jest znoszony, nadgryziony przez ząb czasu, czerwony kapelusz, noszący na sobie ślady kilku pokoleń.
Sympatyczny miś o ogromnym sercu niecodziennym zrządzeniem losu, znalazł swój dom w Londynie przy ulicy Wildson Gardens 32 u życzliwej rodziny Brown'ów.
Ten niezwykle dystyngowany niedźwiedź, o manierach godnych pozazdroszczenia członkom rodziny królewskiej, ma niesłychany talent do pakowania się w kłopoty.
Tym razem weźmie udział w teleturnieju łamiąc sztywne zasady matematyki, spędzi czas na poszukiwaniach Schuberta w celu dokończenia "Niedokończonej" symfonii i przyczyni się do sukcesu przedstawienia teatralnego, które wydawać by się mogło totalną klapą. Wszystko to na stu sześćdziesięciu stronach przepełnionych dużą dawką poczucia humoru i spokojnego, angielskiego klimatu.
Każdy z siedmiu rozdziałów to osobna przygoda. Paddington kłopoty przyciąga niczym magnes za każdym razem wychodząc z nich obronną łapą. To co początkowo wydawać by się mogło totalną katastrofą okazuje się ogromnym sukcesem przynoszącym misiowi coraz większą sławę oraz grono wiernych przyjaciół równocześnie udowadniając, że szczęście to rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli.
"Nowe przygody Paddingtona"
Autor: Michael Bond
Ilustracje: Peggy Fortunum
Wydawnictwo: Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz