O tym, że głośny film Fredkina pt.
„Egzorcysta” został nakręcony na podstawie książki
dowiedziałam się stosunkowo niedawno. Od tamtej pory książka
chodziła za mną niczym zjawa, aż wreszcie, dzięki karcie
podarunkowej z Empiku, mogłam pochwalić się nią na swojej półce.
Wydanie prezentuje się świetnie,
prócz zdjęcia małej dziewczynki w koszuli nocnej, na okładce
znajdują się wybrzuszenia imitujące krwawe blizny, ślady po
brutalnych zadrapaniach lub skaleczeniach, przedsmak tego co czeka
nas w środku.
Dwunastoletnia dziewczynka po zabawie
tabliczką spirytystyczną zaczyna dziwnie się zachowywać. Lekarze
podejrzewają chorobę psychiczną, jednak nikt dokładnie nie
potrafi powiedzieć co jest przyczyną zaburzeń i w jaki sposób je
leczyć. Stan Regan z dnia na dzień staje się coraz gorszy.
Zdesperowana matka chwyta się ostatniej deski ratunku i prosi o
pomoc księdza, psychologa i specjalistę w dziedzinie satanizmu. Po
wielu godzinach obserwacji duchowny stawia diagnozę, Regan została
opętana przez Szatana. Rozpoczyna się walka o życie dziecka. Kto
zwycięży w tym starciu? Dobro czy zło?
Zaczęłam lekturę i całkowicie
przepadłam, świat dookoła mnie przestał istnieć, wtopiłam się
w historię Regan niczym jeden z bohaterów. Z boku obserwowałam
wydarzenia mrożące krew w żyłach, które wręcz ciężko sobie
wyobrazić.
Książka wciąga niesamowicie,
wystarczył jeden dzień bym przeczytała ją od deski do deski.
Blatty z niezwykłym realizmem
przedstawia szczegóły dotyczące opętania, w połączeniu z bujną
wyobraźnią czytelnika, mogą wywołać gęsią skórkę oraz
zapewnić kilka bezsennych nocy.
Prawdziwa klasyka gatunku, horror w
najlepszym wydaniu, który zrobi wrażenia nawet na tych najbardziej
zatwardziałych wyjadaczach ;)
Atrakcyjność książki zwiększają
informacje mówiące o okultyzmie, czarownicach i kulcie szatana oraz
zobrazowanie jak zagadnienia te kształtowały się w psychice
człowieka na przestrzeni wieków.
Dodatkowy plus stanowi przedstawienie
psychicznych aspektów opętania oraz próby naukowego wyjaśnienia
zjawiska. Ojciec Karras, aż do samego końca ma wątpliwości czy
diagnoza przez niego postawiona jest słuszna, może to tylko silna
autosugestia spowodowana lekturą książki o egzorcyzmach?
Odpowiedź na to pytanie do końca nie zostaje udzielona, to
czytelnik sam musi zdecydować w co wierzy. Opętanie? Czy może
choroba psychiczna?
Blatty posługuje się prostym i
sugestywnym językiem. Nie ma tutaj miejsca na niepotrzebne opisy,
czy rozwlekłe wątki, dzięki temu książkę czyta się płynnie i
szybko.
Bohaterowie nie są krystalicznie
czyści, to ludzie z krwi i kości mający swoje słabości i dziwne
zamiłowania, nawet duchowni zostali przedstawieni jako ludzie nie
pozbawieni wad.
„Egzorcysta” to jeden z tych
horrorów, które można czytać lub oglądać wielokrotnie i nigdy
się nie znudzą. Z pewnością jeszcze nie raz wrócę do lektury,
może wtedy, gdy odrobinę ochłonę z emocji zdołam wychwycić
więcej interesujących szczegółów.
Książka nie jest przeznaczona dla
ludzi o słabych nerwach, zbyt duża ilość dosadnych szczegółów
i brutalności momentami może powodować mdłości i niechęć do
dalszej lektury, dlatego polecam tylko miłośnikom gatunku.
Tytuł oryginalny: The Exorcist
Wydawnictwo: Księżnica
Data wydania: Lipiec 2011
Ilość stron: 328
Z pewnoscia kiedys przeczytam, chociazby aby porownac z filmem, ktory bardzo lubie. Bardzo chcialabym poznac ksiazkowa Regan, bo filmowa zawsze robi na mnie ogromne wrazenie.
OdpowiedzUsuńKsiążkowa też robi. Sceny dosadnie działają na wyobraźnie, niektóre są wręcz odpychające.
UsuńOglądałam z wypiekami na twarzy i widzę, że lektura wywołuje nie mniejsze emocje:) Koniecznie chcę przeczytać, bo styl Blatty'ego poznałam już dzięki "Dimitrowi", rewelacyjna książka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To było moje pierwsze spotkanie z autorem i z pewnością nie ostatnie. Już wiem na co teraz będę polować ;)
UsuńKilka razy powieść przykuła moją uwagę, jednakże miałam co do niej mieszane uczucia. Po Twojej recenzji już wiem, na co w najbliższym czasie będę polować :3 ^^
OdpowiedzUsuńKsiążka dla czytelnika o mocnych nerwach :) Ja dodatkowo czytałam ją leżąc na opustoszałym oddziale szpitalnym co z pewnością spotęgowało moje odczucia. W każdym razie mnie poruszyło więc polecam :)
UsuńNie miałam przyjemności czytania książki o takiej tematyce, na razie oglądałam jedynie filmy, ale Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, więc być może sięgnę po tę pozycję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, działa na wyobraźnię lepiej niż nie jeden film.
UsuńOoo też nie wiedziałam, że film powstał na podstawie książki :) Lubię takie filmy np. Demony, Egzorcyzmy Emilii Rose, Dorothy Mills, Egzorcysta, Ostatni egzorcyzm, Rytuał ... aż sama się teraz zdziwiłam ile tytułów potrafię wymienić :o Póki co tylko oglądałam filmy o takiej tematyce, tylko raz przeczytałam książkę "Magia - cała prawda", która zawierała autentyczne historie opętań, doznań wróżek, homeopatii i innych ponadludzkich doświadczeń, zapewniła mi bezsenną noc :p Myślę że "Egzorcystę" kiedyś przeczytam, a na razie polecę mamie, która jest miłośniczką horrorów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
Lubie książki o takiej tematyce więc "Magia - cała prawda" byłaby dla mnie idealna :) Może kiedyś uda mi się ją gdzieś znaleźć. Filmów niestety nie oglądam zbyt wiele, brak czasu i możliwości, ale mam zamiar nadrobić zaległości więc może będę mogła się pochwalić szerszą znajomością tematu ;)
UsuńOdkąd pamiętam interesuję się egzorcyzmami i szeroko pojętą magią. Dzisiaj już trochę mniej, staram się twardo stąpać po ziemi, ale każda książka związana z tą tematyką, jest dla mnie powodem do refleksji - ile w tym prawdy, ile iluzji.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, na przestrzeni wieków działo się wiele dziwnych rzeczy, demony, opętania, wiedźmy, diabły i inne podejrzane typy ;) niby wszystko da się wytłumaczyć naukowo ale każdą teorię można też podważyć.
UsuńObejrzałam wiele filmów tego typu, książki nie przeczytałam jeszcze żadnej o takiej tematyce, zdecydowanie pora to zmienić :) Ciekawa jestem czy moja wyobraźnia również będzie płatać mi takie figle, jak po nocnym seansie horrorów.
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać ;) Polecam "Egzorcystę" na dobry początek.
UsuńA to niespodzianka, nie wiedziałam, że film został zrobiony na podstawie książki. Chyba teraz wiem co będzie następną książką do wypożyczenia w bibliotece;d
OdpowiedzUsuńChyba wiele osób nie zdawało sobie z tego sprawy. Cieszę się, że nie jestem jedyna :)
UsuńDziękuję za zgłoszenie się do wyzwania "Czytam Fantastykę".
OdpowiedzUsuńDopisałam Cię do listy uczestników.
Życzę powodzenia :)
Dzięki :)
UsuńI ja nie miałam pojęcia że film powstał na podstawie książki... Bardzo chętnie się z nią zapoznam, jestem pewna że robi ogromne wrażenie...
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam książki o takiej tematyce, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja zrobiła na mnie ogromne wrażenie i bardzo zachęciła do przeczytania tej książki. Mam nadzieję, że kiedyś trafi się okazja na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )