14:45

Astrid Rosenfeld "Dziedzictwo Adama"

  

„Dziedzictwo Adama” to debiut niemieckiej pisarki Astrid Rosenfeld. Debiut zaskakujący i niespotykany, Astrid napisała bowiem historię opowiadaną z perspektywy mężczyzny pochodzenia żydowskiego, którego przewrotny los zagnał w sam środek okupowanej przez Niemców Polski.

Edward przez całe życie słyszał historie o swoim podobieństwie do ciotecznego dziadka – Adama, który podczas II wojny światowej uciekł z kraju i roztrwonił rodzinny majątek.
Adam, czarna owca rodziny, jest postacią negatywną, jego życie i tajemnicze zniknięcie stanowi temat rodzinnego tabu. Znienawidzony przez najbliższych z pewnością popadł by w niepamięć gdyby nie fakt, że Edward odziedziczył po nim urodę, charakter, kompletny brak talentu oraz oryginalność. Mężczyźni są niemalże identyczni, nawet ich losy w dziwny sposób płyną tym samym rytmem.
Beztroski sposób bycia Edwarda zmienia się gdy po śmierci babki odnajduje na strychu dziennik Adama. Koperta nigdy nie została otwarta, zapiski nigdy nie przeczytane, prawdziwa historia mężczyzny dopiero teraz miała ujrzeć światło dzienne.

Adam, Żyd mieszkający w Niemczech, wyrusza do okupowanej Polski by odnaleźć miłość swojego życia. Pod fałszywym nazwiskiem trafia w sam środek niemieckiej elity. Z zaskoczeniem odkrywa jak niewiele wspólnego ma z ludźmi, których do tej pory uważał za swoich rodaków. Zaczyna rozumieć brutalne prawa jakimi rządzi się wojna, chociaż duża część wciąż pozostaje dla niego tajemnicą.
W historii opowiedzianej przez Rosenfeld wojna stoi na uboczu. Adam nie jest świadomy wielu spraw, wiele tematów traktuje lekceważąco, jednak współczesny czytelnik bez problemu odczytuje spomiędzy kart to co autorka jedynie delikatnie sugeruje. Praca essesmanów, żydowskie getta, czy budzące grozę transporty pociągami są jasne i zrozumiałe.

Wielokrotnie spotkałam się z zarzutami mówiącymi o tym, że autorka pominęła ważny wątek wojenny, że nie oddała brutalności czasów i skoncentrowała się jedynie na poszukiwaniach Anny. Moim zdaniem przemilczenie tematu jest bardziej sugestywne niż mówienie o nim wprost, wojna trwa, nie wszyscy są świadomi tego co dzieje się tuż obok, Żydzi jadący na pewną śmierć cieszą się, że zostaną przetransportowani w lepsze miejsce, essesmani mimo gryzących wyrzutów sumienia starają się żyć normalnie i pną się po drabinie społecznej ukrywając przed najbliższymi szczegóły swojej pracy.

„Dziedzictwo Adama” to książka, która sugestywnie działa na moją wyobraźnię. Zakończenie dziennika, mimo że w pewien sposób otwarte, w połączeniu z wiedzą o II wojnie światowej staje się jasne i zrozumiałe.
Bohaterowie są wieloznaczni, dobrzy i źli jednocześnie, potrafią wzbudzać sympatię by za chwilę czuć do nich odrazę, współczujemy im i równocześnie życzymy jak najgorzej.
Największe zainteresowanie wzbudza Edda, babka Adama, arystokratka z krwi i kości, odrobinę dziwaczna starsza pani, która kpi ze wszystkiego i wszystkich oraz pociąga za wszystkie sznurki w swoim domu. Kobieta, która nie znosi sprzeciwu, osoba, która zawsze stawia na swoim, nie obawia się oceny i konfrontacji z odmiennym zdaniem, dla której najważniejsza jest miłość i związane z nią szczęście.
W pamięci na długa zapada też Herakles, żydowskie dziecko, mieszkające w szafie, które nigdy nie poznało świata spoza getta.

„Dziedzictwo Adama” to książka, która mimo swoich mankamentów zasługuje na uwagę. Nie jest to lektura przeznaczona dla wszystkich, jednych może znudzić, innych zachwycić. Jedni znajdą w niej ukryty sens dla innych pozostanie płytką opowieścią wypraną ze wszystkich emocji.
Dla mnie stała się niezwykle emocjonalną historią o sile pierwszych uczuć, sugestywną historią o brutalności wojny i nieświadomością lub chęcią niezauważania tego co dzieje się tuż pod naszym nosem.


Tytuł oryginalny: Adams Erbe
Tłumaczenie: Małgorzata Bochwic-Ivanovska

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Luty 2012
Ilość stron:320

14 komentarzy:

  1. Esesmani z wyrzutami sumienia? Mam nadzieję, że to nie reguła, a wyjątek :-/
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskakujące. W książce pojawia się jeden, którego wyrzuty doprowadziły do choroby psychicznej. Niestety nie jest dokładnie powiedziane czym się zajmował, można jedynie się domyślac.

      Usuń
    2. Ja wierzę, że w szeregach SS byli ludzie, którzy nie do końca cieszyli się ze swoich działań (tutaj warto przypomnieć tytuł "Łaskawe").

      Usuń
    3. Dzięki za podsunięcie tytułu. Też uważam, że nie wszyscy byli źli, niektórzy nieświadomie wstępowali w szeregi, a potem nie mieli szansy się wycofać.

      Usuń
  2. Hmm... Może, może.. Do końca nie jestem przekonana, ale gdyby książka sama wpadła mi w łapki, to dam jej szansę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pozostaje mi tylko życzyć by taka sytuacja się przytrafiła :)

      Usuń
  3. Książka już za mną...Muszę przyznać, że ja należę do tych zachwyconych...Traktowanie Getta jako tani dyskont dla Niemców- przerażające...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ktoś podziela moją opinię.

      Usuń
  4. Nie lubię książek z wojennym tłem, choć z drugiej strony ostatnio czytałam ,,Żniwo gniewu'' i byłam wprost oczarowana tą książką, więc myślę, że często pozory bywają mylne, dlatego, jak wpadnie w moje ręce owa powieść, to zaryzykuje i dam jej szansę poznania.
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami warto dać szansę czemuś innemu, być może trafimy na prawdziwą perełkę, która zmieni nasze myślenie o danym gatunku literackim.

      Usuń
  5. Ciężka książka, trafiająca w najczulsze miejsca. Zapiszę sobie jej tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę mniej więcej w tej samej porze (luty), tylko że w zeszłym roku. Oceniłam ją jako dobrą z minusem (dość dużym). Pamiętam, że początek o wiele bardziej przypadł mi do gustu niż ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zdecydowanie lepsza była historia Adama. Książka, jak każda, ma swoje plusy i minusy, jednych może zachwycić, innych pozostawić obojętnych, a jeszcze innych zniechęcić totalnie. Po części należę do tej pierwszej grupy.

      Usuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger