11:57

Plany, marzenia, postanowienia



Nowy Rok to dobry moment na dokonanie zmian w swoim życiu. Do tej pory nigdy nie robiłam postanowień noworocznych, ani nie czułam takiej potrzeby, ani nie miałam żadnego konkretnego pomysłu na udoskonalenie siebie.

2017 rok będzie rokiem wyjątkowym. W tym roku skończę 30 lat! Zawsze myślałam, że 30 letnie kobiety to ustatkowane, dojrzałe osoby, które nie zajmują się pierdołami. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że niedługo wejdę w ten etap, gdzie 2 zamieni się na 3. Niedawno zdałam sobie sprawę z nieuchronnie płynącego czasu i stwierdziłam, że to dobry moment na wprowadzenie diametralnych zmian, mam wrażenie, że po 30 wszystko się zmieni, że na wiele rzeczy będzie już za późno. 
Ostatnie 29 lat swojego życia przebimbałam (jak powiedziałaby moja babcia). Niby coś tam osiągnęłam, niby coś tam mam, ale wciąż nie jest to to o czym marzyłam wyobrażając sobie swoje dorosłe życie. Nie ma co się oszukiwać, jestem już stara, chociaż ani się nie czuję, ani (podobno) nie wyglądam. Mam wrażenie, że to już ostatni dzwonek aby coś zmienić, by moje życie stało się idealne i przynosiło mi wiele satysfakcji.



2017 rok będzie należał do mnie. Do dnia 0 pozostało 8 miesięcy i 8 dni. Nie mam czasu do stracenia, zakasam rękawy i zabieram się do roboty. 

Lista planów, marzeń, postanowień do zrealizowania przed 30 rokiem życia:

1. Wrócę do wagi z lat młodzieńczych 
czyli standardowe postanowienie większości kobiet. Przez ostatnie lata znacznie się zaokrągliłam, jeszcze nie mam nadwagi, ale moje BMI już znajduje się w górnej granicy. Moje nadprogamowe kilogramy delkatnie zaczęły mi już przeszkadzać, dlatego najwyższa pora na poważnie zabrać się za siebie, w tym celu:
  • ograniczę fast foody, słodycze, napoje gazowane
  • zacznę regularne treningi w domu i na siłowni
  • będę pić 2 l wody dziennie, zieloną i czerwoną herbatę oraz siemię lniane (dobre też na włosy)
  • nie będę się głodzić, będę jeść zdrowo o regularnych porach
2. Zostanę super zorganizowaną perfekcyjną panią domu
czas ucieka mi przez palce, nie potrafię się zorganizować, w moim domu panuje wieczny bałagan. Dlatego chciałabym:
  • wstawać najpóźniej o 8 rano (jestem strasznym śpiochem i kocham spać)
  • przestać tracić czas na pierdoły typu fb
  • szczegółowo planować dzień, zapisywać najważniejsze rzeczy
  • zadbać o oryginalny wystrój wnętrza, który nada charakter mojemu bezpłciowemu i nijakiemu mieszkaniu.

3. Zacznę jeździć samochodem
prawo jazdy mam od 10 lat, po raz ostatni za kółkiem siedziałam jakieś 9 lat temu.

4. Nauczę się języka obcego
moja największa wada i kompleks, który pora wyeliminować.

5. Będę podróżować
lista miejsc, które chciałabym zobaczyć jest długa. Za główny cel w tym roku stawiam sobie Energylandię, bo przecież po 30 nie będzie już wypadać :) Każdy wolny weekend będę wykorzystywać aktywnie i odwiedzać inne ciekawe miejsce. Koniec z leżeniem na kanapie!

6. Polecę samolotem, najchętniej na zagraniczną wycieczkę
uwierzycie, że jeszcze nigdy nie byłam za granicą i nigdy nie leciałam samolotem? Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach, gdy większość spędza wakacje na egzotycznych wyspach, jest to wręcz niespotykane. Moim marzeniem jest Australia, ale w obecnej chwili wydaje mi się nie do zrealizowania.

7.  Zajmę się działalnością artystyczną
podobno odziedziczyłam talent po dziadku, niestety bardzo zaniedbany, przez pewien okres zajmowałam się również decoupage, z braku czasu zaprzestałam. Chciałabym do tego wrócić i zdobywać nowe umiejętności w tej dziedzinie. Może kiedyś zdobędę się na odwagę i zaprezentuje Wam swoje prace.

8. Będę rozwijać bloga
pewnego dnia zrodził się w mojej głowie pomysł na lekką zmianę specyfikacji. Na pewno zostanę przy książkach, ale być może pojawią się też wpisy o innej tematyce (właśnie ten jest pewnego rodzaju próbą), chcę więcej pisać i jeszcze więcej czytać :) Zastanawiam się też nad stworzeniem profilu na fb, jednakże do końca nie jestem jeszcze przekonana.

9. Rzucić pracę na etacie
to moje największe marzenie, które w chwili obecnej wydaje się wręcz nieosiągalne. Mieszkam w mieście, w którym perspektywy są dość ograniczone. Mam pracę, w której zajmuję dość znaczące i nie najgorzej płatne stanowisko, jednakże gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że będę pracować w takim miejscu wyśmiałabym go. Moja praca nie jest szczytem moich marzeń, nie przynosi mi satysfakcji i nie widzę się w niej na stare lata. Jako typowy introwertyk najchętniej całkowicie odcięłabym się od ludzi, zabrała swoją rodzinę i wyjechała na koniec świata. Chciałabym uciec od zgiełku miasta i typowego wyścigu szczurów, zaszyć się gdzieś na odludziu i pracować tylko na swój rachunek. Mogłabym zostać latarnikiem :)
Marzy mi się praca w zaciszu domowym, w piżamie, pod kocem, bez konieczności wychodzenia z domu i użerania się z innymi ludźmi. 


W 2017 roku stawiam na rozwój. Na doskonalenie siebie i swoich umiejętności, na realizowanie marzeń. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć, że jestem szczęśliwą 30 latką :)

8 komentarzy:

  1. Bardzo ambitne plany. W kwestii pracy na własny rachunek doskonale Cię rozumiem. Sama mam takie marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa Twojego talentu po dziadku :) Życzę Ci, aby wszystkie postanowienia zostały zrealizowane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć,
    serdecznie Cię zapraszam do organizowanego przeze mnie Book Tour z książką Cecelii Ahern "Podarunek" : http://www.recenzjapisanaemocjami.pl/2016/12/book-tour-cecelia-ahern-podarunek.html

    Książka idealna na początek nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Ci, abyś zrealizowała swoje postanowienia. Ja też w tym roku pragnę powrócić do prac rękodzielniczych, które porzuciłam na rzecz macierzyństwa (dzięki niemu jednak ważę teraz mniej niż w gimnazjum, a jeszcze przed ciążą zgubienie jednego kilograma było ciężkie - moje BMI też było w granicach normy). Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Konkretne postanowienia noworoczne! Ja raczej stawiam na "małe", stopniowe zmiany, ale jak wiadomo małe rzeczy prowadzą do większych zmian. Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia zamierzonych celów!
    Pozdrawiam serdecznie- http://strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam w planie zdać egzamin zawodowy, który już za parę dni, zdań w maju maturę, iść na prawo jazdy i je zdać w miarę szybko. A resztę... się zobaczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mm, ambitnie! Życzę Ci zrealizowania wszystkich postanowień! No i zazdroszczę takich celów oraz chęci :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger