11:08

Moje śliczne - Karin Slaughter


Słyszeliście o snuff movies zwanych również filmami ostatniego tchnienia? Jest to gatunek filmowy przedstawiający sceny prawdziwych gwałtów, tortur i morderstw. Większość filmów tego typu jest tylko stylizowana tak, by wyglądały realistycznie, jednak miejskie legendy głoszą, że prawdziwe snuff'y istnieją, chociaż oficjalnie nigdy nie zostało to potwierdzone. Tylko czy, aby na pewno na świecie nie ma ludzi, którzy zapłacili by grube pieniądze, by stać się świadkiem brutalnych morderstw? Jeśli istnieje popyt, jest też i sprzedaż...

Claire w dość niespodziewany i nagły sposób zostaje wdową. W dzień pogrzebu jej ukochanego męża okazuje się, że bezpieczny i poukładany świat, w którym żyła był tylko mylnym złudzeniem. Jakie przerażające tajemnice skrywał Paul? Wraz z biegiem czasu na jaw wychodzi coraz więcej niepokojących spraw. Początkowo Claire próbuje się oszukiwać, szukając usprawiedliwienia dla postępowania męża, jednakże jednoznaczne dowody wskazują na to, że Paul nigdy nie był tym za kogo się podawał.

Karin Slaughter stworzyła niepokojący thriller, w którym początkowo nic nie jest oczywiste. Najpierw rozbudza ciekawość czytelnika, a potem wciąga go w wir niepokojących wydarzeń podając coraz to nowsze wskazówki, na końcu doprowadzając do genialnego finału, którego chyba nikt nie był w stanie przewidzieć. Przy tej książce nie można się nudzić. Autorka wodzi czytelników za nos, zaskakuje wprowadzając nowe elementy i odkrywając kolejne tajemnice. W momencie gdy wydaje się, że wszystko jest jasne i oczywiste wyskakuje z kolejnym elementem układanki, który jeszcze bardziej komplikuje sprawę i wprawia czytelnika w coraz większe zaskoczenie i niedowierzanie. 

Jak wiele cierpienia jest w stanie udźwignąć jedna rodzina? Akcja utworu opiera się na kanwie rodzinnego dramatu, który ciągnie się przez lata. Niewyjaśnione sprawy i kłamstwa wpłynęły na rozpad więzi rodzinnych, czy po takim czasie uda się je odbudować? Czy brutalna prawda będzie w tym przypadku działać niczym katharsis?

Claire i Lydia nie utrzymywały kontaktu przez wiele lat. Po śmierci Paula wspólnie zagłębiają się w makabryczną historię, która swój początek miała wiele lat wcześniej. Nie przypuszczają nawet jakie przerażające rzeczy odkryją i jaki związek ma to z ich dramatyczną przeszłością. Psychologiczny akcent powieści pokazuje w jaki sposób funkcjonuje rodzina po niewyjaśnionym zaginięciu jednego z jej członków. Jak wiele bólu i rozpaczy rodzi się w człowieku, który nie można poznać prawdy o losie ukochanej osoby. Póki zwłoki nie zostaną odnalezione, a prawda o zaginionej osobie odkryta, przez lata tli się nadzieja o szczęśliwym zakończeniu.

"Moje śliczne" to wstrząsająca powieść o ludzkim okrucieństwie. Ciężko jest pisać o tej powieści nie zdradzając zbyt wielu szczegółów i nie psuć innym przyjemności płynącej z odkrywania ponurej tajemnicy. Prawda jest makabryczna, nie mieszcząca się w żadnych schematach. To opowieść o psychopacie, który zniszczył nie jedno szczęśliwe istnienie, który czerpał przyjemność z ludzkiego cierpienia i lubił się nim sycić przez lata.  To historia o rodzinie, która manipulowana nie miała szans poznać prawdy. 

Snuff movies jako prężnie rozwijający się biznes, w którym bierze udział duża część dobrze postawionego społeczeństwa to tylko drobny element, na którym opiera się akcja utworu. Dużo ciekawszym aspektem jest warstwa psychologiczna powieści. Zarówno ci pozytywni bohaterowie jak i negatywni mają nam wiele do powiedzenia. Karin Slaughter stworzyła znakomity thriller od, którego ciężko się oderwać. Z przyjemnością obejrzałabym film nakręcony na podstawie tej powieści.
----------------------------------------------------------------------
Tytuł oryginalny: Pretty Girls
Tłumaczenie: Katarzyna Ciążyńska
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 7 października 2015
Ilość stron: 450

23 komentarze:

  1. Przyznam szczerze, że miałam dość ambiwalentne uczucia względem tej książki, ale po Twojej recenzji jestem zdecydowanie na TAK!

    OdpowiedzUsuń
  2. Temat wydaje się całkiem interesujący, ale nie przepadam za prozą tej autorki. Przejrzę, jeśli natknę się na tę pozycję w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wisi na mojej "must read" i mam ogromną nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się przeczytać. :D

    Pozdrawiam,
    Koneko z recenzje-koneko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach poznanie twórczości autorki i liczę na to, że również i mnie przypadnie ona do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapiszę sobie, kocham brutalne książki o psychopatach. A tobie polecam "Drogę do Piekła" :) Też coś w tym guście ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Podejrzewam, że "snuffy" istnieją na 100%. Tyle, że publikowane powszechnie być nie mogą z wiadomych względów. Niemniej, sama słyszę o tym po raz pierwszy, a przynajmniej pod takim nazewnictwem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widząc okładkę w księgarni byłam przekonana, że to miłosna historia, ewentualnie obyczaj. Nawet bym po nią nie sięgnęła, gdyby nie Twoja recenzja - dziękuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam :) bardzo dobra i mocna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam tej książki. W sumie ja jestem za romansami, ale takie też czytam i uważam, że mogłabym się sama przekonać, cyz jest dobra.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam dotychczas jedną powieść autorki, ale ta prawdopodobnie będzie kolejna, na którą mam ochotę i przeczytam. Ma wspaniałe pióro Karin, sprawia, że aż chce się czytać i czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wstrząsająca opowieść to biorę w ciemno :)
    Pozdrawiam,
    http://uwielbiamlitery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainteresowałaś mnie. Może nie sięgnę od razu, ale tytuł zapisuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiem Ci, że już samym wstępem mnie zaciekawiłaś nie mówiąc już o reszcie :) Bardzo chętnie sięgnę, bo wydaje się to być naprawdę mocna książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam tę książkę i wywarła na mnie ogromne wrażenie, ani na chwilę nie pozwalała się od niej oderwać. Muszę sięgnąć po inne książki autorki. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://itysiekreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. UWIELBIAM książki Karin Slaughter :) Polecam wszystkie :) Cykl o Sarze Linton bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka bardzo mi się spodobała, świetnie się w niej odnalazłam, do dziś pamiętam silne wrażenia, jakie mi towarzyszyły podczas jej czytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam i bardzo dobrze ją wspominam! Byłam pod ogromnym wrażeniem po lekturze i tym co stworzyła autorka (coś tak prawdziwego) i uważam, że powinien być o niej większy rozgłos :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć!
    Okładka książki w ogóle nie przyciągnęła mojej uwagi, recenzja - owszem.
    Och, jak ja lubię powieści/filmy z dużą ilością krwi, okrucieństwa itp. Mówisz, że przy książce nie można się nudzić. Bardzo dobrze! Zaskakujący thriller!
    Pozdrawiam!
    Martyna z bloga: http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Wydaje się być ciekawa (jeśli chodzi o fabułę czy tempo akcji), ale tematyka jest zdecydowanie nie moja. Może, mooooże, kiedy już przestanę tak bać się horrorów i thrillerów sięgnę, ale nie wyobrażam sobie za dużo :/
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam "Ofiarę" tej samej autorki. W planach mam pozostałe książki. A co z planów wyjdzie, to się jeszcze zobaczy. W każdym razie będę polowała na ten thriller, bo poprzednia powieść była całkiem niezła.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam, że thriller bardzo mnie pochłonął, zwłaszcza jego psychologiczne wątki, bardzo lubię takie właśnie propozycje czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak trochę jestem w rozkroku czy na tak czy na nie, ale chyba jednak bardziej przechylona na TAK XD

    Pozdrawiam
    toreador-nototread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger