14:27

Xięgi Nefesa. W zaświatach - Małgorzata Saramonowicz


Małgorzata Saramonowicz jest reprezentantką polskiego nurtu fantastyki. Po książki tego gatunku sięgam niezwykle rzadko, zwłaszcza autorstwa naszych rodaków. Nie to bym miała jakieś uprzedzenia, po prostu do tej pory nie było okazji. "Xięgi Nefesa" zadziałały na mnie niczym kubeł zimnej wody. O początkach naszej państwowości słyszał pewnie każdy, ale co wiemy o mitologii słowiańskiej? Interesujemy się wierzeniami innych ludów zapominając o tym co powinno być naszemu sercu najbliższe.
Autorka stworzyła alternatywną wersję wydarzeń historycznych, w której, aż roi się od prastarych wierzeń, demonów i mocy nadprzyrodzonych. Spotkałam się z określeniem tejże powieści mianem horroru historycznego, przyznaję to prawdziwa gratka dla miłośników powieści grozy, w których trup ściele się gęsto, a zjawiska paranormalne są na porządku dziennym.

Akcja utworu osadzona jest w średniowiecznej Polsce za czasów rządów Bolesława Krzywoustego. Głównym bohaterem jest Nefes, kronikarz na dworze króla, który do wypełnienia ma ważną i nadzwyczaj niebezpieczną misję. Spotykamy go w momencie, gdy schodzi do zaświatów by przywrócić do życia swoją ukochaną. Tam dowiaduje się, że by wyrwać Rangdę ze szponów śmierci musi chronić trójkę dzieci: Władysława, Albę i Jaksę, złączonych prastarym rytuałem Trygława. Jednego dnia narodzone, jednego dnia mają umrzeć...
Ochrona trójki dorastających dzieci nie jest tak prostym zadaniem jak mogłoby się wydawać, zwłaszcza gdy na ich życie czyhają niezadowolone demony, a wokół trwa wojenna zawierucha. Dodatkowo główny bohater jako kronikarz i królewski szpieg ma też inne zadania do wykonania wielokrotnie narażając swoje życie na niebezpieczeństwo i stając oko w oko ze śmiercią.
Intryga goni intrygę, a rywalizacja o królewski tron trwa w najlepsze, nigdy nie wiadomo kto jest przyjacielem, a kto podstępnym wrogiem i zdrajcą czyhającym na królewską koronę. Sieć spisków jest gęsta, a na miejsce wyeliminowanego wroga pojawia się dwóch następnych, którzy by zyskać cel, gotowi są nawet na konszachty z diabłem.
Nefes boryka się z wieloma problemami, od których zależy los kraju. Będzie musiał wykazać się sprytem i przebiegłością by pokonać i przechytrzyć wszystkich wrogów. Wydarzenia, których stajemy się świadkami są niezwykle mroczne i skomplikowane. W świecie tym nie ma miejsca na litość - jeśli nie zabijesz ty, to zabiją ciebie.
Mimo mnogości wątków jest to powieść niezwykle spójna i dopracowana w najmniejszym detalu.

"Xięgi Nefesa" to powieść o niezwykle zawiłej fabule, w której historia łączy się z magią, a historyczne bitwy i wydarzenia mieszają się z pogańskimi rytuałami i wierzeniami. Całość odrobinę przypomina mi "Grę o tron" autorstwa G.R.R. Martina, chociaż w przypadku Saramanowicz dodatkowego smaczku dodaje fakt osadzenia akcji na kanwie wydarzeń historycznych, które swoje miejsce miały w rzeczywistości.

Mnie autorka oczarowała magiczną warstwą powieści. Słowiańskie obyczaje, zabobony i wiara to temat ciekawy i bogaty, ale równocześnie niedoceniany. Zastanawia mnie czemu w szkołach tak wiele czasu poświęcanego jest na mitologię starożytnych greków i rzymian, a na wierzenia naszych przodków nie ma już miejsca? Dziedzictwo kulturowe jest istotną kwestią funkcjonowania społeczeństwa, szkoda, że słowiańska mitologia spychana jest na dalszy plan i pomału ulega zapomnieniu.
_______________________________________
Data wydania: 30 stycznia 2017
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 480

8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą książką, jednak czuję, że może mi się spodobać, będę ją miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyka to coś dla mnie, więc z pewnością prędzej czy później ta książka wpadnie w moje ręce. Jestem naprawdę zaintrygowana tym, że autorka wpletła w swoją opowieść elementy mitologii słowiańskiej. Również uważam, że powinniśmy ją pielęgnować i o niej mówić, tak jak o mitologii greckiej lub rzymskiej. Do tej pory nie czytałam fantastyki polskich autorów, ale wraz z tą książką to się zmieni, a przynajmniej taką mam nadzieję.
    Pozdrawiam xx
    http://absolutnamaniaczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka na mnie już czeka, ale po Twojej recenzji widzę, że muszę przesunąć ją w kolejce. Już się nie mogę doczekać, żeby powównać wrażenia:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyka polskich autorów to dla mnie masakra. Dopiero co po wielu latach przekonałam się do naszych książek, ale tutaj nawet nie chcę próbować. Stanowcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc trochę z Gry o tron, ale jeszcze lepiej? To coś zdecydowanie dla mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Polska autorka + mitologia = kupiłaś mnie zupełnie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo czytałam recenzji o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że spodobałaby mi się! Zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger