"Dziewczyna, która przepadła" to jedna z tych poruszających książek, które wywołują skrajne emocje, od których wręcz nie można się oderwać. Opowiada o losach Moniki, która w pewną Sylwestrową noc przepadła bez wieści na 8 długich lat. Kobieta była przetrzymywana na odludziu przez psychopatę, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Narażona na jego zmienne nastroje była poniżana w każdy możliwy sposób, stała się jego matką, kochanką, towarzyszką życia i mimowolnym świadkiem bestialskich okrucieństw. Przy życiu trzymała ją tylko nadzieja, że któregoś dnia, szczęśliwym zbiegiem okoliczności uda jej się wyrwać z łap oprawcy...
Powieść podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich opowiada o życiu dziewczyny pod jednym dachem z Józefem, mężczyzną, który z jej szczęśliwego życia zrobił piekło. Druga o powrocie do rzeczywistości i próbie poukładania strzępków swojego życia na nowo. I chociaż ta pierwsza część jest bardziej wstrząsająca i poruszająca to na mnie większe wrażenie wywarła ta druga warstwa - obyczajowo psychologiczna.
Monika popełniła w swoim życiu jeden błąd i ten jeden błąd diametralnie wpłynął na życie jej oraz jej bliskich. Sielanka zmieniła się w koszmar. Bohaterka przeszła gehennę, która rozbiła ją emocjonalnie i zmieniła fizycznie, mimo to stara się pozbierać, poukładać swoje życie na nowo. Jednak czy bolesne wspomnienia da się wymazać z pamięci? Czy po takiej traumie można jeszcze żyć normalnie? Na Monikę czekała rodzina. Przez 8 długich lat nie stracili nadziei na jej powrót. Rodzice i młodsza siostra, która przez ten czas zdążyła dorosnąć i założyć własną rodzinę. Czy kobieta zdoła odnaleźć się w tym nowym nieznanym świecie? Wśród ludzi, którzy przez minione lata zmienili się nie do poznania?
"Dziewczyna, która przepadła" to powieść dość kontrowersyjna, poruszająca ważny i niestety wciąż aktualny temat zaginięć. Oprawca Moniki niczym nie wyróżniał się z tłumu, był miłym, starszym panem, który potrzebował pomocy. Takie osoby wielokrotnie mogliśmy mijać na ulicy nie zdając sobie sprawy z ich wypaczenia. Najbardziej przeraża fakt, że takie historie zdarzają się w rzeczywistości, być może tuż pod naszym nosem.
Na szczególną uwagę zasługuje portret psychologiczny głównej bohaterki. Mimo doznanych krzywd w pewnym momencie zaczyna współczuć swojemu oprawcy, tęskni gdy za długo go nie ma, nie potrafi zabić, gdy pojawia się taka szansa. Stłamszona i wystraszona grzecznie poddaje się jego kaprysom i spełnia wszystkie zachcianki. W pewnym momencie po prostu godzi się ze swoim losem.
Szok i niedowierzanie to uczucia, które stale towarzyszą Monice zaraz po uwolnieniu. Dziewczyna nagminnie ogląda się za siebie, zastanawia się co by było gdyby...jednak przychodzi taki moment, gdy otrząsa się z pierwszego szoku, postanawia wziąć życie w swoje ręce i poukładać je na nowo. Odważna decyzja, nie jedna osoba, której życie zostało zrujnowane powinna brać z niej przykład.
"Dziewczyna, która przepadła" to kontynuacja powieści "Ostatni dzień roku". Części pierwszej nie czytałam, jednak temat wydał mi się na tyle interesujący, że postanowiłam zaryzykować i zacząć lekturę od tyłu. Nie żałuję decyzji, nieznajomość poprzedniej części w niczym mi nie przeszkadzała. Jeśli jesteście w takiej samej sytuacji jak ja to nie wahajcie się ani chwili :)
__________________________________
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 26 października 2016
Ilość stron: 464
Ksiązka akurat nie dla mnie. Nie przepadam za polskimi realiami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy projekt http://fuzja-recenzentow.blogspot.com/
Brzmi ciekawie, głównie zainteresowała mnie główna bohaterka, i to jak autorka wykreowała bohaterkę, która próbuje sobie radzić z taką sytuacją. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSam opis fabuły mną wstrząsnął, a najbardziej przeraża fakt że o takich przypadkach słyszy się coraz więcej i to przeraża. Te dziewczyny miały swoje plany i marzenia, kochające rodziny, ale wszystko zniknęło, a pozostał tylko oprawca. Straszne, ale książkę jak i poprzedniczkę chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam ani tej, ani poprzedniej książki autorki, ale w najbliższym czasie mam zamiar to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę najpierw poznać się z poprzednią częścią, żeby się potem nie pogubić co i jak :)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta pozycja. Chętnie po nią sięgnę jeśli będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńDodaję Twojego bloga do "Ulubionych" na moim blogu.
Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
oo, ja chyba sięgnę po poprzedni tom :)
OdpowiedzUsuńPewnie się skuszę, bo brzmi interesująco, chętnie się spotkam z tą serią. :)
OdpowiedzUsuńA okładka kojarzy mi się z okładkami książek Magdaleny Knedler, kryminalnej serii. A to tylko działa na plus. :)
Książka czeka w kolejce do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się zapoznać najlepiej z obiema częściami. Tematyka mnie interesuje i myślę, że autorka przedstawi nam kawał dobrej i wstrząsającej historii. Zapisuję sobie tytuły!
OdpowiedzUsuń