13:32

Bezlitosne. Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego - Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz

"Bezlitosne..." jest intrygującą lekturą z pogranicza literatury faktu. Wydarzenia opisane przez autorów miały swoje miejsce w rzeczywistości. Kilkadziesiąt lat temu, w okresie dwudziestolecia międzywojennego, żyła nimi cała Polska.  
Okres ten był znamienny dla wielkich zmian politycznych oraz emancypacji kobiet, które zaczęły domagać się swoich praw oraz walczyć o równouprawnienie, z tym też wiązał się wzrost przestępczości wśród płci pięknej. Do tej pory okrutne zbrodnie oraz oszustwa były przypisywane jedynie mężczyznom, szybko jednak okazało się, że kobiety w tej kwestii nie pozostają daleko w tyle.

Szpiegostwo, zabójstwa, podszywanie się pod arystokratki, spektakularne kradzieże, wyłudzenia oraz drobne oszustwa, w tych fachach specjalizowały się również kobiety. Motywy zbrodni zazwyczaj były takie same: zazdrość lub chęć wzbogacenia się. Co ciekawsze przestępczynie pochodziły z różnych warstw społecznych znajdowały się wśród nich prostytutki i służące, jak i arystokratki oraz hrabianki.

Autorzy przytaczają zadziwiająco wiele przykładów, w których kobiety wkraczały na kryminalną ścieżkę. Utożsamiane zazwyczaj z delikatnością i wrażliwością wielokrotnie udowodniły, że są mistrzyniami przebiegłości i wyrafinowania, które nie cofną się przed niczym by osiągnąć swój cel. Przytaczane historie są różnorodne, jedne to bestialskie wyrafinowane i przemyślane z zimną krwią morderstwa, inne to zbrodnie dokonywane pod wpływem impulsu, jeszcze inne śmieszne i odrobinę żałosne, dokonywane przez głupiutkie i naiwne dziewczęta. 
W "Bezlitosnych..." jest też miejsce dla mężczyzn, którzy nakłaniali kobiety do zbrodni czyniąc je swoimi wspólniczkami lub popełniali zbrodnie przez kobiety oraz dla kobiet, z powodu chorobliwej zazdrości lub pod wpływem nieodpartego kobiecego uroku. Płeć piękna to urodzone manipulatorki, które bez skrupułów wykorzystywały naiwnych mężczyzn dla swoich celów czyniąc ich głównymi podejrzanymi.

Poszczególne rozdziały zajmują się różnymi zagadnieniami: metodami, motywami, ryzykami zbrodni. Jedne opisują znane postaci z przestępczego światka, o których swojego czasu było bardzo głośno, inne bezimiennymi drobnymi oszustkami, które pojawiały się znikąd i znikały nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Szczególnie zainteresowały mnie te pochodzące z mojego regionu, o dziwo było ich całkiem sporo w zestawieniu z całością. 

Urozmaicenie książki stanowią ilustracje, zdjęcia oraz przedruki ze starych gazet relacjonujące przebieg wydarzeń na gorąco. Mentalność ludzka przez lata zmieniła się diametralnie i to co kiedyś szokowało, dzisiaj nie wywołuje już takiego zgorszenia. Podczas lektury miałam wrażenie, że autorzy podchodzą do tematu z lekkim dystansem i ironią. To co kiedyś było dramatem, dzisiaj śmieszy. Pojawiają się pytania jak ludzie mogli być, aż tak naiwni? Z drugiej strony jak my i nasze problemy będą odbierane za 100 lat? Czy naszym praprawnukom nasze zachowania nie będą wydawać się naiwne i głupie?
________________________________________

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 18 listopada 2015
Ilość stron: 352

6 komentarzy:

  1. Chętnie sięgnę po tę książkę, zainteresowała mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę to przeczytać! Chętnie zapoznam się z siłą płci pięknej. Jestem ciekawa, jak sobie radziły.
    Genialna recenzja, po której od razu mam ochotę biec do biblioteki!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie książka nie porwała i tak jak mówisz, te "bezlitosne" kobiety z lektury nie wiem czemu w ogóle się tam znalazły, bo w większości ich "dokonania" zamiast przerażać właśnie śmieszyły -.-

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger