18:06

Zimowe Panny - Cristina Sanchez-Andrade

Lata pięćdziesiąte w hiszpańskiej Galicji. 
Po trzydziestu latach nieobecności dwie siostry, Saladina i Dolores, powracają do rodzinnej wioski i zamieszkują opuszczony dom dziadka Reinalda. Nagłe pojawienie się kobiet burzy spokojne życie lokalnej społeczności, która po wojennych zawieruchach stara się zapomnieć o przeszłości i poukładać życie od nowa. Siostry budzą uśpione wspomnienia, oraz skrzętnie ukrywane tajemnice, kładące cień  na mieszkańcach tego niewielkiego miasteczka. Główny temat tabu stanowi dziadek panien, nikt nie chce o nim rozmawiać, mieszkańcy nabierają wody w usta za każdym razem gdy starzec jest wspominany. Wszyscy zastanawiają się za to, po co kobiety wróciły w rodzinne strony. Czy ma to coś wspólnego z umowami, które don Reinaldo podpisywał przez swoją śmiercią? Czy kobiety wróciły po to, co mieszkańcy dawno temu zgodzili się oddać ich dziadkowi? Nazywane Zimowymi Pannami kobiety stroniące od towarzystwa budzą lęk i ciekawość zarazem, każdy ich krok jest bacznie obserwowany i rejestrowany. Czy kobiety odnajdą w Tierra de Cha spokój, którego tak bardzo potrzebują?

"Zimowe Panny" to książka wyróżniająca się spośród innych oryginalnością i specyficznym stylem przypominającym iberyjskich klasyków. Podczas lektury czytelnik wkracza w świat pełen tajemnic, przesądów i wiejskich wierzeń. Powieść przesiąknięta jest magicznym realizmem, który pozostaje delikatnie w tle, nie rzuca się w oczy i nie zniechęca swoją natarczywością. Autorka przedstawia nam każdego bohatera z osobna głównie skupiając się na jego dziwactwach i cechach, które wyróżniają go z tłumu (niekoniecznie w pozytywny sposób). Tak więc możemy poznać księdza, który nie dba o higienę osobistą i zdradza wszystkie tajemnice spowiedników swojej matce, protetyka, który wyrywa zęby zmarłym po to, by później wstawiać je żywym o dość osobliwych zainteresowaniach skrywanych w różowym pokoju, wdowę, która pomimo, kolejnego wieloletniego małżeństwa nie może pogodzić się ze śmiercią pierwszego męża, oraz staruszkę, która pomimo sędziwego wieku i ogromnych chęci nie może umrzeć. 

Powieść jako całokształt jest dość dziwna, tajemnicza i nieoczywista, ale równocześnie roztacza wokół siebie aurę, która przyciąga i nie pozwala się od niej oderwać. Z pewnością, nie jest to typowa powieść obyczajowa, w której wszystko układa się w poprawny, pozytywny sposób. Autorka dosłownie pokazuje rzeczy takimi jakimi są, w realistyczny, dosadny sposób bez zbędnych upiększeń i opisów.

Tierra de Cha to miejsce gdzie współczesność spotyka się z przeszłością. Dzięki retrospekcjom na jaw wychodzą wszystkie niewiadome. Wraz z bohaterami mamy okazję cofnąć się w czasie do okresu hiszpańskiej wojny domowej, której konsekwencje odczuwalne są w miasteczku po dzień dzisiejszy. Niepokojące wspomnienia i tajemnice prześladują mieszkańców, a wyrzuty sumienia nieustannie dręczą i nie pozwalają żyć w normalny sposób. 

Autorka ma niezwykły talent do budowania niezapomnianego, zachwycającego klimatu, tak odmiennego od współczesnej literatury. Magia miesza się z realizmem, to co oczywiste z nieoczywistym i tajemniczym, marzenia i fantazje z codziennością i zwyczajnością. Całość jest niczym baśń pisana dla dorosłych, w której nic nie jest oczywiste i takie jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Samo zakończenie rodzi kolejne pytania i pozostawia czytelnika z pewnego rodzaju niedosytem.
____________________________________________

Wydawnictwo: Muza
Tytuł oryginalny: Las Inviernas
Tłumaczenie: Katarzyna Okraśko
Data wydania: 24 lutego 2016
Ilość stron: 320
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

16 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale czuję się bardzo zachęcona klimatem! ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wzięłam jej do recenzji choć miałam okazję i teraz trochę tej decyzji żałuję. Piękna okładka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziwactwa bohaterów faktycznie interesujące, zwłaszcza te zęby od nieboszczykow, fuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepadam za czytaniem książek, których klimat wyraźnie oddziałuje na czytelnika,i mam wrażenie,że to jedna z takich lektur.połknęłabym z ogromną ochotą! 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. O rety! Mam w klasie kolegę, który w ogóle nie dba o higienę! Fu!
    Po książkę możliwe kiedyś sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. książka zapowiada się ciekawie i intrygująco... Przyznam, że zaciekawiła mnie ta staruszka, która nie może umrzeć i w sumie cała plejada bohaterów.Tytuł zapamiętam i chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam co nieco, ale nie wiem czy sięgnę :) mam tyle książek w planach, że to chyba niemożliwe upchnąć kolejną!

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem szczerze, nie mam pojęcia czy chcę ją przeczytać. Twoja recenzja sprawiła że jestem jej ciekawa, ale nie jestem pewna czy to jest książka dla mnie :) Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się dziwna, ale to dobrze nie lubię typowo obyczajowych książek :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam ją już wcześniej, ale jakoś mnie nie zainteresowała. Raczej się z nią nie zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niebawem zabieram się za lekturę, tylko podsyciłaś moją ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam na półce i niedługo będę czytać :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię czytać takie nieoczywiste i tajemnicze książki, a poza tym sama powieść niesamowicie mnie intryguje, więc mam nadzieję, iż w najbliższym czasie uda mi się ją jakoś zgarnąć i przeczytać :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Aura tej książki bardzo mnie pociąga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka wydaje mi się być bardzo interesująca! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kusi mnie ten klimat. Spotkałam się już z kilkoma recenzjami tej książki i coraz bardziej chcę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger