Po rozstaniu z partnerem, w życiu Clarissy pojawił się sympatyczny Rafe. Początkowo znajomość nie wskazywała na nic szczególnego, do czasu aż po mocno zakrapianej imprezie para trafiła do łóżka. Od tamtej pory życie kobiety zmieniło się w koszmar. Rafe pojawiał się wszędzie, obserwował, śledził, wysyłał prezenty. Kategoryczne odmowy i ignorowanie nie przynosiły żadnych efektów, ich skutek był wręcz odwrotny. Rafe stał się agresywny, brutalny, jego prezenty coraz bardziej obsceniczne i wulgarne. Zlękniona kobieta łapała się wszystkich sposobów by wyrwać się spod jarzma prześladowcy.
Stalking to uporczywe nękanie i prześladowanie ofiary, traktowane jest jako przestępstwo przeciwko wolności człowieka, wiąże się z poczuciem stałego zagrożenia i utraty bezpieczeństwa. Bardzo często prześladowana osoba dobrowolnie poddaje się odosobnieniu, żyje w zamknięciu i samotności po, to by uniknąć kontaktów ze stalkerem. Prześladowca potrafi zrobić dosłownie wszystko by zbliżyć się do obiektu swojej obsesji.
Rafe nieustannie obserwował Clarissę, znał każdy jej krok i plan dnia, przeszukiwał śmieci by zyskać informacje na jej temat, zbierał trofea i pamiątki (nawet jeśli był to tylko brudny kubek lub pojemnik po niedojedzonym jogurcie), zbliżył do najlepszych przyjaciół i robił kompromitujące zdjęcia. Każda nowa osoba, która pojawiała się w jej życiu (zwłaszcza jeśli był to mężczyzna) stawała się obiektem zazdrości i rywalem, którego za wszelką cenę należy wyeliminować.
Historię poznajemy z dwóch perspektyw. Najważniejszy w całej opowieści wydaj się dziennik pisany przez Clarissę. Kobieta stosując się do zaleceń broszurek na temat stalkingu regularnie prowadzi zapiski i skrupulatnie zbiera dowody przeciwko swojemu prześladowcy. Niestety wiele spraw tego typu jest bagatelizowanych, a przestępcy trudno udowodnić winę. Rafe wielokrotnie zapewniał, że Clarissa na wszystko godziła się dobrowolnie, że z niewiadomych dla niego przyczyn zerwała udany związek, a teraz, w momencie gdy stara się ją odzyskać, mści się w niezrozumiały sposób oskarżając go o rzeczy, których nigdy nie zrobił. Przecież nigdy nie skrzywdziłby ukochanej kobiety.
"Wiem o tobie wszystko" pokazuje jak ciężko jest prowadzić sprawy przeciwko stalkerom. W momencie gdy dochodzi do konfrontacji z prawem, komu tak naprawdę wierzyć? Prześladowcy przeważnie są osobami o niezwyklej charyzmie, z łatwością manipulują obserwatorami i kłamią prosto w oczy bez mrugnięcia powiekom, dlatego w tego typu sprawach tak ważne są dowody. Nieprawidłowa ocena sytuacji, błędnie wydany wyrok może prowadzić do prawdziwej tragedii.
Dzięki narracji pierwszoosobowej poznajemy uczucia towarzyszące Clarissie przez te kilka tygodni zmagań z Rafem, jesteśmy świadkami pogarszania się stanu psychicznego, ciągłego lęku i niepokoju o własne życie.
Narrator trzecioosobowy pojawia się najczęściej podczas rozprawy sądowej, w której Clarissa występuje w roli sędziego przysięgłego. Na sali sądowej kobieta może uwolnić się od swojego prześladowcy, jednak sprawa, którą obserwuje w pewien sposób jest zbieżna z jej przeżyciami. Clarissa z całych sił kibicuje poszkodowanej kobiecie, ale zdaje sobie sprawę z tego jak ciężko będzie udowodnić winę przestępcom. Dzięki temu uświadamia sobie jak ważne jest skrupulatne dokumentowanie sprawy.
"Wiem o tobie wszystko" można traktować jako książkę pisaną ku przestrodze, każdy z nas (lub naszych bliskich) może znaleźć się w sytuacji podobnej do bohaterki utworu więc dobrze byłoby wiedzieć co w takich przypadkach należy czynić. Niestety nie jest to pozycja na tyle wartościowa bym do niej jeszcze kiedyś wróciła. Czyta się ją całkiem miło, jednak brakuje w niej napięcia, zwrotów akcji, tajemniczości, a sam finał bardzo mnie rozczarował. Spodziewałam się trochę czegoś innego, mimo wszystko czasu spędzonego z książką nie żałuję.
Tytuł oryginalny: The Book of You
Tłumaczenie: Piotr Lewiński
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: Luty 2015
Ilość stron: 416
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Zamierza przeczytać jak tylko znajdę tę książkę:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, polecam i czekam na opinię ;)
UsuńSłyszałam, że autorka nieco zmarnowała potencjał tekstu, ale jednak skusiłam się - książka czeka na przeczytanie, zobaczymy, jak mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Mało w tej książce napięcia i uczucia niepokoju, czytałam lepsze powieści o tej tematyce, jednak trzeba pamiętać, że jest to debiut, a jak na debiut myślę, że jest całkiem nieźle ;)
UsuńWidziałam te książkę w księgarniach i szczerze powiedziawszy temat wydaje mi się inny niż spotykane do tej pory... Bardzo chętnie bym po nią sięgnęła, tym bardziej że stalking nie jest mi obcy.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam, książka może okazać się pomocna
UsuńMam wielką ochotę, jednak nie wiem jak z realizacją tej ochoty. Chociaż również towarzyszą mi obawy. Ale gdy sięgnę sama przekonam się o wszystkim :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest doświadczać wszystkiego na własnej skórze ;)
UsuńTen tytuł jakoś wyjątkowo nie przypadł mi do gustu:(
OdpowiedzUsuń