Wspólnota religijna, w której z założenia, wszyscy żyją w zgodzie z Bożymi nakazami powinna być najbezpieczniejszym miejscem na ziemi, otoczenie dzikiej, pięknej i nieokiełznanej przyrody tworzą z tego miejsca niemalże raj. Niestety w przypadku autorki idylliczne miejsce okazało się prawdziwym piekłem na ziemi.
Mała Christina, wraz z grupką innych dzieci, w tajemniczym rytuale pedofilskiej szajki została naznaczona i "wybrana na seksualną niewolnicę", której główny zadaniem stało się spełnianie wszystkich zachcianek swoich panów. Od tamtej pory była stale prześladowana, molestowana i gwałcona. Strach przed potępieniem i życiem w grzechu nie pozwolił jej na wyznanie prawdy. Po powrocie do Europy dziewczynka zdołała uwolnić się od swoich prześladowców, jednak blizny w psychice pozostały.
Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich opowiada o życiu w boliwijskiej wiosce, druga o dorastaniu w Europie i walce z bolesnymi wspomnieniami. "Raj był moim piekłem" w pewnym sensie ma pełnić role terapeutyczne. Dzięki głośnemu wyznaniu prawdy autorka chce się uwolnić od demonów przeszłości i zwrócić uwagę na problem jakim jest molestowanie dzieci.
Mimo, że kobieta decydowała się wyjawić prawdę o swoim dzieciństwie wielokrotnie, nikt nie chciał jej wierzyć. Była potępiana przez rodziców i członków wspólnoty za rzekome kłamstwa pod adresem cieszących się dobrą sławą misjonarzy. Dopiero odejście od kościoła i zerwanie kontaktów ze wszystkimi osobami przypominającymi o tragedii wpłynęło na poprawę stanu psychicznego autorki.
Problem stanowi również sposób funkcjonowania wspólnoty religijnej i zasady w niej panujące. Wraz z upływem czasu jej działalność coraz bardziej przypominała sektę, dla której się żyje, której trzeba podporządkować całe życie i od której nie można się uwolnić.
"Raj był moim piekłem" jest książką trudną i bolesną, przepełnioną skrajnymi emocjami. Niektóre fragmenty czytałam z niedowierzeniem. Czy na świecie na prawdę dzieją się takie przerażające rzeczy? Aż nie chce się w to wierzyć.
Tytuł oryginalny: Das Paradies war meine Hoelle. Als Kind von missionaren missbraucht
Tłumaczenie: Magdalena Jatowska
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Październik 2014
Ilość stron: 320
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Tę książkę planuję przeczytać jak najszybciej. Interesuję się taką tematyką i trudnymi losami ludzi
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawa! Przeczytam na pewno.
OdpowiedzUsuńO matko, ale okropieństwa musiała przeżyć ta dziewczynka/kobieta... Pewnie zaleję się łzami czytając o tym, ale... MUSZĘ.
OdpowiedzUsuń