23:00

Scott Mariani "Zaginiony klejnot" - 1/15

Uporządkowane i spokojne życie byłego komandosa Special Air Service - Bena Hope'a, burzy przypadkowy zbieg okoliczności i niefortunne zrządzenie losu. Ben jest jednym z tych ludzi, o których można mówić, że znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Lawina wydarzeń jakie pociągnie za sobą odprowadzenie niesfornego dzieciaka do galerii sztuki, w której odbywała się ekskluzywna wystawa jest kompletnie nieprzewidywalna. Ben wplątuje się w sam środek groźnej afery i staje się głównym celem bezwzględnej rosyjskiej mafii.
Mężczyzna staje się światkiem brutalnego napadu i rzezi niewinnych ludzi. Dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom udaje mu się obezwładnić przeciwników. Niestety długo nie cieszy się mianem wielkiego bohatera, zostaje oskarżony o morderstwo znanego włoskiego polityka powiązanego ze światkiem przestępczym. By oczyścić swoje dobre imię i ocalić życie musi stale uciekać i zmierzyć się z niebezpiecznymi przeciwnikami. W pogoń za mężczyzną rusza rosyjska mafia oraz jednostki specjalne.

Z czystym sumieniem przyznaję, że książka autorstwa Scotta Mariani "Zaginiony klejnot" jest jedną z najlepszych powieści akcji jakie było mi dane czytać w ostatnim czasie. Polityczna intryga na szeroką skalę, szybkie samochody i pościgi, zawrotne tempo, a do tego motyw sztuki w tle, to wszystko sprawiło, że czułam się niemalże jak widz kasowego, hollywodzkiego filmu sensacyjnego, którego akcja wbija w fotel i sprawia, że widz poci się z nadmiaru emocji. Dziwi mnie fakt, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł zekranizowania powieści. Z pewnością byłby to prawdziwy hit.

Ben jest niczym supermen wychodzący cało z każdej opresji. Jego umiejętności oraz pomysłowość, mimo, że bardzo nieprawdopodobne, budzą podziw i szacunek. Konstrukcja bohatera jest bardzo ciekawa, męski, silny, inteligentny, przystojny, do tego nie pozbawiony uczuć i wrażliwości, można by powiedzieć, że mężczyzna niemalże idealny.
Na uwagę zasługuje również postać agentki Darcey Kane, która sprytem i sprawnością nie pozostaje daleko w tyle. Niezwykle podobał mi się fakt, że autor w tej roli obsadził kobietę. Agentka mimo delikatnego kobiecego usposobienia jest niezwykle silna i swoimi umiejętnościami przewyższa nie jednego mężczyznę.

Akcja nie zwalnia ani na chwilę, całość od początku po koniec rozgrywa się na najwyższych obrotach, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia. Ciągle coś się dzieje, a na jaw wychodzą kolejne nieznane fakty.
"Zaginiony klejnot" jest bardzo dobrą powieścią akcji przy, której czytelnik nie będzie się nudził. Nie ma tutaj zbędnych, rozwlekłych opisów, niepotrzebnych dialogów czy górnolotnych rozmyślań bohatera. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to do dwóch wątków, które wydają mi się zbędne, ale to drobne niedociągnięcie blednie w zestawieniu z całością.


Tytuł oryginalny: The Lost Relic
Tłumaczenie: Wojciech Jędruszek
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: kwiecień 2014
Ilość stron: 448
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

2 komentarze:

  1. Zapiszę tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra powieść sensacyjna nie jest zła, ale chyba akurat teraz nie mam natchnienia na takową. Trochę się obawiam, że bohater nie tyle jest zbyt idealny, co zbyt typowy - facet, który wychodzi cało z każdej opresji właśnie w takim hollywoodzkim stylu. Można to rozpatrywać jako wadę lub atut - zależy czego kto oczekuje. W każdym razie gdy najdzie mnie ochota na tego typu powieść, to będę pamiętała, że tak pozytywnie o "Zaginionym klejnocie" pisałaś,

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger