„Piekło Gabriela”, autorstwa
pisarza kryjącego się pod pseudonimem Sylvain Reynard, jest jedną
z książek określanych mianem modnych, od jakiegoś czasu,
erotyków. Sam napis na okładce ostrzega nas, że będziemy mieli do
czynienia z piekielną jego odmianą, a opis z tyłu książki
sugeruje, że dostaniemy coś naprawdę gorącego (swoją drogą
zastanawiam się czy osoba pisząca to w ogóle przeczytała
książkę).
Ktoś, kto sugeruje się tymi
informacjami może poczuć się zawiedziony, „Piekło Gabriela” z
erotykiem ma niewiele wspólnego, dostajemy za to pięknie napisaną
historię miłosną, która wciągnie nie jednego czytelnika.
Książka rozpoczyna się niczym
wzorcowy romans; on starszy, bogaty, dobrze ustawiony, z burzliwą
przeszłością, tabunem zaliczonych kobiet na koncie i podłym
charakterem; ona młoda, słodka, niewinna, skrzywdzona w
przeszłości, boi się zaufać i uwierzyć w swoje siły. Poznają
się i zakochują bez pamięci, początkowo nie jest łatwo, na
przeszkodzie staje wiele przeszkód, momentami jest już blisko
definitywnego rozstania, jednak nasi bohaterowie dzielnie dążą do
realizacji swoich marzeń i pragnień, a oboje niczego tak bardzo nie
pragną jak być kochanymi ze wzajemnością.
Główni bohaterowie wykreowani zostali
z dużą dokładnością, oboje mają wady jak i zalety, w połowie
książki, dzięki swojej wzajemnej pomocy, przechodzą gruntowną
metamorfozę i stają się zupełnie innymi ludźmi, on czuły i
troskliwy, ona pewna siebie i swojej wartości. W pewnym momencie
czytelnik stwierdza, że tej dwójki nie da się nie lubić i
kibicuje im z całego serca.
Odrobinę brakowało mi szerszej
kreacji postaci drugoplanowych, grupa ta wypada dość bezbarwnie i
nijako, wręcz mogłoby ich w ogóle nie być, a myślę, że książka
i tak niewiele by straciła na wartości.
Początkowo niezmiernie irytowały mnie
liczne analogie do niezbyt lubianego przeze mnie Grey'a, bałam się,
że w moje ręce trafiła jego wierna kopia. Na szczęście historia
Julii i Gabriela idzie w zupełnie innym kierunku i zamiast
wulgarnych opisów stosunków odbywanych byle jak dostajemy
wyrafinowane opisy uczuć i doznań, a jeden jedyny akt zbliżenia
kochanków, na który trzeba czekać aż 600 stron, zostaje opisany w
piękny sposób, bez zbędnych szczegółów. Jak widać o seksie nie
zawsze trzeba pisać w wyuzdany sposób by poruszyć czytelnika.
„Piekło Gabriela” to piękna
książka, napisana bogatym językiem, który trzeba czytać w
skupieniu i ciszy. Liczne powiązania i wtrącenia dotyczące dzieła
Dantego powodują, że powieść jeszcze bardziej zyskuje na wartości
i staje się niezamierzonym źródłem dodatkowej wiedzy.
Narracja prowadzona z perspektywy dwóch
osób sprawia, że równocześnie możemy poznać myśli i uczucia
zarówno Gabriela jak i Julii. Ich myśli, to w jaki sposób na
siebie wzajemnie działają dostarcza czytelnikowi więcej doznań
niż opisy gorących aktów seksualnych jakie można znaleźć w
innych książkach podobnego typu.
Polecam wszystkim bez wyjątku.
„Piekło Gabriela” to powieść
poruszająca uniwersalny temat jakim jest miłość i zmiany jakie
mogą zajść w życiu człowieka dzięki temu uczuciu.
Osobiście już nie mogę się
doczekać, aż będę mogła zasiąść do lektury kolejnej części.
Tytuł oryginalny: Gabriel's Inferno
Tłumaczenie: Joanna Grabarek, Anna Dorota Kamińska, Ewa Morycińska-Dzius
Wydawnictwo: Akurat/Muza
Data wydania: 2013
Ilość stron: 638
Książki o miłości zawsze znajdą miejsce wśród moich lektur.
OdpowiedzUsuńOstatnio stałam się straszną romantyczką i wręcz pochłaniam książki o miłości :) ciągle jest mi mało i mało :)
Usuń„Piekło Gabriela” czytałam i mam o nie takie samo zdanie jak ty.
OdpowiedzUsuńCzytałam opinię :)
UsuńIlość stron mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną mówię pass, ale może kiedyś ;)
A ja wręcz uwielbiam książki z dużą ilością stron ;) Chociaż fakt, ta mogłaby być odrobinę mniejsza objętościowo a fabuła i tak wiele by nie straciła
UsuńJak na razie nie sięgnę, może kiedyś się do tego przekonam :)
OdpowiedzUsuńPolecam mimo wszystko :)
Usuńrównież czytałam i uwielbiam :) Akcja rozwija się powoli, melancholijnie wręcz, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Mam wrażenie, że wydawca nie wierzył w tą książkę, stąd nachalne wmawianie potencjalnemu czytelnikowi, że to erotyk. Tymczasem jest to pozycja, której nie trzeba sztucznie zachwalać ponieważ JEST udana i ma niesamowity klimat.
OdpowiedzUsuń