Swojego czasu recenzje książki
„Żona_22” autorstwa Melanie Gideon pojawiały się jak grzyby po
deszczu. Czytaliście? Bo ja po lekturze mam bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony zabawna historia o współczesnej rodzinie, z drugiej
smutna opowieść o tym co internet i wszelkiego rodzaju komunikatory
robią ze społeczeństwem.
Główną bohaterką utworu jest Alice,
kobieta w średnim wieku, matka, żona, niespełniona dramatopisarka.
Prowadzi spokojne życie przy boku odnoszącego sukcesy w branży
reklamowej męża, ma dwójkę dorastających dzieci i niesfornego
psa. Głównym zajęciem Alice jest nałogowe obserwowanie znajomych
na facebooku jak i wyszukiwanie dziwnych zagadnień w googlach. To
przez wpisy w internecie zaczyna podejrzewać swojego 12-letniego
syna o skłonności homoseksualne, a córkę o bulimię.
Bezproblemowe życie kończy się z
chwilą gdy głowa rodziny, William, traci pracę, a rodzina
Buckley'ów staje na skraju bankructwa. Równolegle zaczynają się
problemy w związku małżonków, do pożycia wkrada się rutyna i
brak zrozumienia.
Zrozpaczona Alice postanawia wziąć
udział w internetowych badaniach na temat małżeństwa, dostaje
login Żona_22, a przez cały szereg pytań ma ją przeprowadzić
anonimowy Asystent_101. Rozpoczyna się korespondencja dwojga obcych
dla siebie ludzi, Alice opisuje swoje małżeństwo od podszewki
przywołując wspomnienia, niektóre bardzo intymne i bolesne. Dzięki
Asystentowi_101 przeżywa na nowo chwile o których dawno zdołała
już zapomnieć. Po pewnym czasie pomiędzy tą dwójką zaczyna
powstawać dziwna więź, przerzucają się z korespondencji mailowej
na czat i zaczynają bezkarnie flirtować. Alice nałowowo zaniedbuje
swoje obowiązki poświęcając cały wolny czas nieznajomemu. Z
przerażeniem odkrywa, że zdołała zakochać się w tym tajemniczym
mężczyźnie, o którym nie wie praktycznie nic.
Zakończenie książki, które dla
niejednego czytelnika z pewnością było zaskoczeniem mnie osobiście
nie przypadło do gustu. Od pewnego momentu zaczynałam podejrzewać
jaki będzie finał historii, dziwie się tylko, że bohaterowie
podjęli takie, a nie inne kroki.
Do głównej bohaterki nie zapałałam
szczególną sympatią. Kobieta przeżywająca kryzys wieku średniego
zamiast ratować małżeństwo spycha rodzinę na margines i daje się
pochłonąć wirtualnej znajomości, myślałam, że tak postępują
tylko nastolatki, dodatkowo te ciągłe posądzanie dzieci o wyssane
z palca bzdury, które podsyła jej internet, tak nie zachowuje się
żadna odpowiedzialna matka i żona.
„Żona_22” to lekkie, babskie
czytadło z małą dawką humoru. Niektóre perypetie rodziny
Buckleów mogą wpłynąć pozytywnie na nastrój czytelnika.
Podobał mi się sposób konstrukcji
tekstu, zlepek maili, smsów i czatowych konwersacji oraz przemyśleń
głównej bohaterki, która przechodzi prawdziwą burzę emocjonalną.
Tak więc zwrotów akcji i prawdziwie kobiecych dylematów nie
zabraknie :)
Nie przypominam sobie bym wcześniej
miała okazję czytać coś podobnego. Nowoczesna powieść o
nowoczesnej rodzinie, której najlepiej wychodzi komunikacja przez
facebooka.
Mam nadzieję, że we współczesnym
świecie takich przypadków nie ma zbyt wielu.
Tłumaczenie: Adriana Sokołowska-Ostapko
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: sierpień 2012
Ilość stron: 456
Oj jak ja dawno czytałam tę książkę :) Mimo upływu czasu nadal pozytywnie ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miłośniczka Książek
http://magicznyswiatksiazki.pl
Premiera była rok temu :)
UsuńIdealna na wakacje
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńRzeczywiście jakiś czas temu czytałam dużo opinii na temat tej książki. Nie czytałam jej ale jak widzę na lato będzie w sam raz.
OdpowiedzUsuńNa lato idealna, polecam jak najbardziej, mażna się odstresować przy czytaniu
Usuń