Emma to kobieta wyzwolona, świadoma
swoich pragnień i potrzeb, bez zbędnych skrupułów realizuje
najskrytsze fantazje erotyczne. Na przeszkodzie do seksualnego
spełnienia nie stanie jej nic, nawet mąż, któremu wierność
dochowała przez 89 dni.
Wieść o tym, że Emma postanowiła
wyjść za mąż była szokująca dla niejednego wielbiciela jej
wdzięków. Kobieta, w szerokich kręgach, znana ze swojego
swobodnego podejścia do życia nie była widziana w roli wiernej
żony i gospodyni domowej. Emma nie zawiodła swoich wiernych „fanów”
i po trzech miesiącach bycia kochającą żoną wróciła do dawnych
nawyków, spełniając swoje dzikie fantazje poza sypialnią
małżeńską.
Głównym obiektem pożądania
dojrzałej kobiety staje się osiemnastoletni syn sąsiadów, Jonas.
Nieśmiały chłopiec, w którym dopiero budzi się drzemiąca
męskość, staje się obiektem wyuzdanych ataków. Emma uwodzi
nastolatka i wprowadza go w świat zmysłowych rozkoszy.
„Tajemnice Emmy: Początki” to
śmiała lektura, w której przeważają opisy aktów seksualnych
oraz niczym nieskrępowane marzenia głównej bohaterki, dość
śmiałe fantazje erotyczne przeplatają się z opisami
bezpruderyjnego seksu.
Akcja jest znikoma, dialogi dość
ubogie, momentami pozbawione sensu, a całość napisana prostym,
nieskomplikowanym językiem.
Autorka nie wysiliła się na tyle by
wniknąć w głąb psychiki bohaterów i przeanalizować ich
postępowania. Emma przedstawiona jest jako kobieta podążająca za
swoimi instynktami i pragnieniami, dla której najważniejsze jest
spełnienie erotyczne. Puszcza wodze fantazji i nie cofnie się przed
niczym by osiągnąć upragnione cel.
Trochę inaczej wygląda sprawa z
Jonasem, zachowania młodego mężczyzny przed i po akcie znacznie
różnią się od siebie. Emma sprawiła, że nastolatek stał się
prowokacyjnym, świadomym swojej wartości samcem, który patrzy na
kobiety jedynie przez pryzmat seksualności i fizycznej
atrakcyjności.
Na chwilę obecną książki erotyczne
zalewają rynek wydawniczy. Po premierze słynnej trylogii o Grey'u
nastała moda na opowieści o wyzwolonym seksie, pomimo tego nie
miałam jeszcze okazji spotkać się z czymś takim jak dobry erotyk.
Wiele jeszcze brakuje lekturom tego typu do miana dobrej literatury.
W tym momencie erotyki kojarzą mi się z płytkimi, pozbawionymi
głębszego sensu historyjkami pisanymi jedynie po to by zaspokoić
potrzebę rynku.
„Tajemnice Emmy: Początki” w
kategorii współczesna książka erotyczna sprawdza się znakomicie.
Pieprzna historyjka jest na pierwszym miejscu, reszta schodzi na
dalszy plan. Opowieść stworzona przez Natashę Walker może
wywoływać kontrowersję i szokować, dlatego nie każdemu
przypadnie do gustu. Nie ma tutaj miejsca na wznioślejsze uczucia,
jest za to czysty seks, pozbawiony głębszych emocji.
Tłumaczenie: Monika Wyrwas - Wiśniewska
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Luty 2013
Ilość stron: 208
Ciekawe jak długo będzie trwał ten szał na erotyki... Nie czytałam na razie żadnego, bo jakoś nie bawią mnie książki, gdzie zamiast sensownego dialogu są non stop sceny seksu. Tego typu literatura kojarzy mi się tak samo jak Tobie. Zamierzam z czystej ciekawości przeczytać jedynie ,,Pięćdziesiąt twarzy Greya".
OdpowiedzUsuńByła moda na wampiry, teraz moda na powieści erotyczne, ciekawe co nadciągnie później ;) "Pięćdziesiąt twarzy Grey'a" nie przypadło mi do gustu, taki harlekin z bardziej rozbudowaną fabułą.
UsuńSzał na powieści erotyczne póki co mi nie przeszkadza. Wszystko dlatego, że taka tego typu powieści strasznie mnie wciągają. "Tajemnice Emmy" już czekają na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńW takim razie przyjemnej lektury życzę i czekam na opinię ;)
UsuńPodpisuje się pod twoją recenzją w 100 %.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej książki wcale... ;) Erotyki to dla mnie trudny temat, choć cały czas próbuję ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie z wampirami :) wciąż się nie mogę przekonać :)
UsuńLubię kontrowersję w książkach, więc to lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńJeśli dodatkowo lubisz erotyki to jak najbardziej polecam :)
Usuń:-) Przeczytałam w komentarzu że Ci z wampirami nie po drodze. To tak jak u mnie, a z erotykami jak najbardziej ;-) Niestety tego nie wydano w formacie na mój czytnik więc chwilowo nie ma szans bym przeczytała...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę czytnika :) mam nadzieję, że marzenia o takim cudzie kiedyś się spełnią ;)
Usuń