Zachęcona pozytywnymi recenzjami i
hipnotyzującą okładką postanowiłam zapoznać się z debiutem
literackim australijskiej pisarki Jaye Ford.
„Poza strachem” opowiada historię
grupki dojrzałych kobiet, które raz w roku, by zapomnieć o
problemach i chociaż na chwile odciąć się od domowych obowiązków,
urządzają babskie, weekendowe wypady. Tym razem celem wycieczki
jest Stara Stodoła stojąca nieopodal miasteczka Bald Hill.
W drodze na miejsce zdarza się przykry
wypadek, samochód kobiet zostaje zepchnięty z drogi przez
niebezpiecznego pirata drogowego. Auto nie nadaje się do dalszej
jazdy, telefony pozbawione są zasięgu, a zmierzch zapada bardzo
szybko. Na szczęście na pomoc przybywa były policjant, w obecnej
chwili pomocnik mechanika Matt Wiseman.
Pod wpływem silnych emocji
spowodowanych wypadkiem do Jodi, jednej z uczestniczek wycieczki,
powracają bolesne wspomnienia z przeszłości. Będąc nastolatką
była świadkiem brutalnego gwałtu i morderstwa swojej najlepszej
przyjaciółki, sama ledwo co uszła z życiem. Od tamtej pory jej
zmysły są wyostrzone i nie lekceważy żadnego nawet
najdrobniejszego zagrożenia. Instynkt podpowiada Jodi, że Stara
Stodoła nie jest dobrym miejscem na nocleg dla czterech samotnych
kobiet, zachowuje szczególną ostrożność i jest nieufna wobec
nieznajomych, czego nie można powiedzieć o jej towarzyszkach.
Dorosłe kobiety pod wpływem chwili i wypitego alkoholu zachowują
się jak nierozsądne nastolatki i wpuszczają pod dach dwóch
nieznajomych mężczyzn. Wtedy zaczyna się koszmar.
Jaye Ford stworzyły znakomity thriller
psychologiczny przesiąknięty strachem i paranoją.
Nikomu nie można ufać, zwłaszcza
jeśli jest się w położonym na odludziu obcym miejscu gdzie nie
działają telefony komórkowe.
Postacie ograniczonych braci Andersonów
działają na wyobraźnię bardzo sugestywnie, początkowo wydają
się typowymi przestępcami kierowanymi jedynie chęcią zysku, po
czasie wychodzą z nich zwierzęce instynkty, są psychopatami,
którzy lubią zadawać ból i nie cofną się przed niczym by
osiągnąć cel po który przyszli.
Jedynie zdrowo myślącą osobą w
całym towarzystwie jest Jodi, strach daje jej siły do działania.
Kiedyś przeszła przez piekło i obiecała sobie, że nigdy więcej
nie pozwoli na to by ktoś skrzywdził bliskie jej osoby. Gotowa jest
zrobić wszystko, nawet poświęcić własne życie by uratować
przyjaciółki.
Akcja utworu rozkręca się bardzo
szybko, w chwili gdy Jodi zastaje braci Andersonów w stodole wiadomo
już co będzie dalej. Zwroty akcji wprowadzają element zaskoczenia
i sprawiają, że czytelnik czyta książkę z rosnącą
niecierpliwością.
„Poza strachem” przesiąknięte
jest emocjami, łzy i krew leją się strumieniami. Psychologiczny
aspekt strachu został pokazany w bardzo ciekawy sposób, obserwujemy
jak poszczególne bohaterki reagują w sytuacjach stresowych, jaki
jest ich tok rozumowania i co pobudza ich do działania.
Postacią dominującą jest tutaj Jodi.
Trauma z czasów młodości sprawiła, że nie płacze skulona w
kącie i nie czeka na wybawienie, tak jak jej przyjaciółki, ale
świadoma zagrożenia działa.
Jedyny mankament jaki odnalazłam i co
rażąco wpływa na odbiór tekstu jest zbyt często powtarzane słowo
„suka”. Zasób leksykalny braci Andersonów jest naprawdę ubogi.
E-book
Tytuł oryginalny: Beyond Fear
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: Luty 2012
Ilość stron: 368
Narobiłaś mi ochoty na tą książkę. Muszę się za nią rozejrzeć. Pozdrawiam :) ja-ksiazkoholiczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdołałam kogoś przekonać :)
UsuńMam tę książkę na swojej półce, jednak jakoś szczególnie nie ciągnęło mnie do jej przeczytania. Teraz natomiast nabrałam ochoty na lekturę tej powieści :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj. Ciekawa jestem Twojej opinii :)
UsuńKurczę, twoja recenzja sprawiła, że chcę wiedzieć co dalej. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale z chęcią poznam ciąg dalszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO książce było głośno na blogach zaraz po jej premierze, wtedy też po raz pierwszy o niej usłyszałam i zapisałam na listę :)
UsuńWarto przeczytać, jak na debiut książka całkiem niezła.
hihi ostatnie zdanie jest idealnym podsumowaniem :) Nie mniej jednak bardzo chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNajciekawsze zostawiłam na koniec ;)
UsuńWydaje się ciekawe i to nawet bardzo. Lubię takie książki więc jeśli będę miał okazję to na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńOdczułam dreszczyk emocji po przeczytaniu Twojej recenzji, dlatego jestem pewna, że książka mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cieszę się, że udało mi się zainteresować Twoją osobę tą książką :) W wolnej chwili polecam :)
Usuńmnie wąski zasób słownictwa też pewnie będzie denerwować, ale dla całokształtu sądzę, że warto spróbować.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w domu. Okaże się czy jest warta uwagi z mojej perspektywy.
OdpowiedzUsuń