14:52

Jan Reynolds, Christine Lynxwiler, Sandy Gaskin "Zabójcza ciekawość"

Swojego czasu zaczytywałam się w kryminałach, pochłaniałam niezliczoną ilość książek tego typu, fascynowała mnie praca detektywa, rozwiązywanie zagadek, wykrywanie morderców. Niezawodną mistrzynią w tym gatunku jest dla mnie Agatha Christie.

W 2010 roku wydawnictwo Rafael wypuściło na rynek serię zwaną "Kryminałem z Aniołem". Do tej pory w ramach serii ukazały się dwie pozycje "Zabójcza ciekawość" i "Zimny drań". Dzisiaj mam okazję zaprezentować wam pierwszy z tytułów.

W spokojnym miasteczku Lake View zostaje zamordowany redaktor naczelny miejscowej gazety. Hank słynął z konfliktowości, miał wielu wrogów, którzy marzyli o tym by redaktor raz na zawsze zniknął z ich miasteczka. Mogłoby się wydawać, że dochodzenie będzie żmudne i długotrwałe, jednak policja bardzo szybko znajduje głównego podejrzanego. Jest nim szesnastoletni Zack, bratanek Jenny Strafford, pracownicy klubu fitness. Rodzina nie wierzy w winę nastolatka, by oczyścić go z zarzutów Jenna podejmuje prywatne śledztwo, pomaga jej siostra i przystojny pan adwokat. Czy uda jej się oczyścić Zacka z bezpodstawnych oskarżeń? A może okaże się, że nastolatek naprawdę dopuścił się zbrodni?

"Zabójcza ciekawość" to kryminał w klasycznym wydaniu. Jedno morderstwo, wielu podejrzanych, detektyw kierujący się poszlakami, robiący wszystko by znaleźć prawdziwego mordercę.
Niestety akcja mnie nie porwała, a bohaterowie nie wzbudzili najmniejszej sympatii. Główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała, podejrzewała o morderstwo wszystkich dookoła, każdego bezpodstawnie oskarżała przed policją nie mając najmniejszych dowodów na poparcie swoich teorii. Zamiast pozwolić policji działać utrudniała śledztwo swoim wścibstwem i rzucaniem oskarżeń na co chwila inną osobę.

W dobrym kryminale napięcie powinno być umiejętnie stopniowane, tutaj tego nie było. Od samego początku do samego końca moje emocje były na takim samym poziomie, ani razu nie poczułam się zaciekawiona do tego stopnia by nie móc oderwać się od lektury,
Jedynym plusem tej książki jest to, że do samego końca nie wiadomo kto jest mordercą.



Baza recenzji Syndykatu ZwB

Tytuł oryginalny: Death On a Deadline 
Tłumaczenie: Anna Karina Kosek
Wydawnictwo: Rafael
Data wydania: 2010
Ilość stron: 302
Ocena: 2/6

4 komentarze:

  1. Mnie osobiście zaintrygowała ,,Zabójcza ciekawość'' i chętnie poznam ją w całości.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak się zastanawiam czy samo to, że do końca nie wiadomo kto jest mordercą jest wystarczającym czynnikiem do tego, żeby przeczytać całą książkę. Mnie osobiście pewnie by męczyło gdybym skończyła w połowie nie wiedząc kto popełnił zbrodnię. Mimo wszystko książka może być ciekawa, ale nie zasłuży raczej na miano książki z wyższej półki.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, kryminał który drażni i nie stwarza napięcia to kiepski kryminał, uwielbiam ten gatunek, ale nie zamierzam produkować się nad czymś co nie jest tego warte.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio mam ochotę na jakiś kryminał, ale chyba ten nie będzie najlepszym pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger