11:29

Ewa Kleszcz "Księżniczki z różnych stron świata"

Chyba każda dziewczynka w pewnym etapie swojego życia przeżywa fascynację księżniczkami. Większość z nich marzy o tym by mieszkać we wspaniałym pałacu, mieć rzeszę poddanych, piękne balowe suknie i czekać na przystojnego księcia na białym rumaku.
Życie księżniczek wydaje się idealne, bajkowe i wręcz nierealne. Prawdopodobnie żadna z dziewczynek nie pomyślała nawet o tym, że księżniczka może zajmować się przyziemnymi sprawami, może nawet nie cieszyć się ze swojej pozycji i marzyć o tym by stać się zwykłą dziewczyną.

Ewa Kleszcz w swojej książce "Księżniczki z różnych stron świata" przedstawia nam czternaście historii czternastu księżniczek.
Poznajemy Carmen, Drinę, Biały Obłok, Sofię, Mirabellę Nadieżdżę i wiele, wiele innych.
Każda z księżniczek jest inna, każda pochodzi z innego zakątka świata, ma inne marzenia, pragnienia i zainteresowania.
Nontle, księżniczka Afryki, rozumie język zwierząt; Moana, księżniczka Polinezji, uwielbia nurkować; Leila, księżniczka wschodu, kolekcjonuje baśnie.
Książka przesiąknięta jest emocjami, głównie tematem jest miłość; księżniczka Japonii, Kasumi, rozpacza po śmierci ukochanego; księżniczka Hiszpanii, Carmen, ma poślubić groźnego księcia, którego nie darzy uczuciem; a cygańska księżniczka, Drina, tańczy w ramionach ukochanego, który właśnie został jej mężem.
Pojawiają się również bohaterki, których czas płynie głównie na zabawach, jak chociażby Mirabella, księżniczka Francji, która stroi się na przyjęcie, czy Fiametta, księżniczka Włoch, która właśnie wybiera się na bal.


"Księżniczki z różnych stron świata" to doskonały prezent dla małych dziewczynek. Duży, albumowy format książki, twarda okładka i grube strony, sprawiają, że książka doskonale prezentuje się na półce i co ważniejsze, przegląda się ją z prawdziwą przyjemnością. Dodatkowego uroku dodają jej prześliczne ilustracje Aleksandry Chybros, które przedstawiają każdą księżniczkę w opisywanej sytuacji. Duże litery i krótkie historyjki zachęcają dzieci do samodzielnego czytania.

Książka powinna znaleźć się na półce każdej wielbicielki księżniczek (nie tylko tych disneyowskich). Z pewnością ani rodzice, ani ich pociechy nie poczują się zawiedzeni.
Od kiedy książka weszła w nasze posiadanie, nie ma dnia aby moja 3letnia córeczka nie przybiegła do mnie dźwigając dość pokaźnych rozmiarów zbiór z radosnym okrzykiem "Poczytaj mi mamo!"
Zna już wszystkie bohaterki z imienia i chyba śmiało mogę powiedzieć, że stały się najlepszymi przyjaciółkami poranków i wieczornych zabaw :)





Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2011
Ilość stron: 32
Ocena: 6/6

2 komentarze:

  1. Uwielbiam takie książeczki i z chęcią bym ją kupiła:). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwierzysz, że mam ochotę ją porwać i przeczytać? Jak nic dziecinnieje ;D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger