09:17

Krystyna Łukawska "Szczęśliwi rodzice - szczęśliwe dzieci"

Szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dzieci, prawda stara jak świat, ostatnio bardzo często obija mi się o uszy.
Chyba każdy rodzic chciałby by jego dziecko było szczęśliwe, by wyrosło na pełnowartościowego człowieka i w przyszłości stworzyło szczęśliwy związek oparty na miłości i zaufaniu.
Jak wielu rodziców zdaje sobie sprawę z tego, że przyszłość jego dziecka, jego szczęście i relacje z innymi ludźmi w głównej mierze zależą od wzorców wyniesionych z domu?
Krystyna Łukawska w swojej książce uświadamia rodziców jak wielki wpływ ma dzieciństwo młodego człowieka na jego dorosłe życie.

Sama jestem matką 3-letniej dziewczynki i wiem jak wiele wysiłku kosztuje zajmowanie się dzieckiem. Młodzi rodzice bardzo często całkowicie poświęcają się dziecku zapominając o sobie i swoich potrzebach. Niestety w takich przypadkach bardzo często rodzicielstwo staje się przykrym obowiązkiem i nie przynosi żadnych satysfakcji, młodzi rodzice stają się odludkami izolującymi siebie i swoje potomstwo co nie wychodzi na dobre żadnej ze stron. Pani Krystyna radzi raz na jakiś czas zrobić sobie krótką "przerwę" od rodzicielstwa, wyjść do kina, na spotkanie ze znajomymi, odetchnąć, odpocząć i nabrać sił na dalszą walkę z codziennością.
Przez karty poradnika wielokrotnie przewija się myśl, że nie liczy się ilość czasu spędzonego z dzieckiem lecz jego jakoś. Mama pracująca może poświęcać dziecku więcej czasu niż mama siedząca w domu, dodatkowo realizacja zawodowa może przynosić o wiele więcej satysfakcji.

Tak więc drodzy rodzice, ci obecni i ci przyszli, nie zapominajcie o swoim szczęściu, realizujcie się na każdej płaszczyźnie życia, a skorzystacie na tym i wy i wasze dziecko.

W poradniku pojawia się wiele praktycznych rad i ćwiczeń, które pomagają w stworzeniu harmonijnej i szczęśliwej rodziny. Z pewnością większość pomysłów Pani Krystyny wezmę pod uwagę podczas dalszego wychowywania córeczki.



Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Data wydania: 2011
Ilość stron: 143
Ocena: 4/6

7 komentarzy:

  1. Bardzo interesująca pozycja i choć za poradnikami nie przepadam, to jednak ten z przyjemnością przeczytam:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam teraz komu podrzucić, bo w rodzinie pojawi się niedługo nowy maluch :) Pozdrowienia dla córeczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś mi się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje pieknie za te mila recenzje mojej ksiazki. Marze o tym, zeby ta ksiazeczka byla dla kazdej mamy inspiracja do tego, zeby macierzynstwo traktowac jako cudowny i radosny proces tworczego towarzyszenia dziecku w rozwijaniu i dojrzewaniu.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Krystyna Łukawska

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, że tyle nie pisałam. Cóż, książka raczej nie dla mnie :) Choć może mamie podrzucę. Tak dla porównania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka na pewno nie dla mnie w chwili obecnej... ale za parę lat na pewno okaże się przydatnym poradnikiem :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do One Lovely Blog Award ;)
    Szczegóły: http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger