16:34

Taavi Soininvaara "Wirus Ebola w Helsinkach"

O wirusach, epidemiach i wszelkiego rodzaju śmiercionośnych bakteriach powstało już wiele filmów, natomiast z książką poruszającą tę tematykę spotkałam się po raz pierwszy. Przyznam szczerzę, spodziewałam się czegoś zupełnie innego, zbliżonego bardziej do thrillera medycznego, przypominającego, znanego chyba większości, filmu Epidemia.
Autor zaskoczył mnie pozytywnie, przedstawiając temat w niespodziewany i oryginalny sposób.

Kilka drinków wypitych za dużo i jazda samochodem pod wpływem alkoholu niosą za sobą tragiczne skutki. Dowódca operacyjny fińskiej armii, Raimo Siren, doprowadza do śmiertelnego wypadku i ucieka z miejsca zdarzenia. W obawie przed więzieniem szuka sposobu uniknięcia konsekwencji. Akurat los sprawia, że w tym samym czasie wirusolog Arto Ratamo odkrywa szczepionkę na wirusa Ebolę, informacje o tym w błyskawicznym tempie dociera do Sirena. Generał puszcza w bieg śmiertelną machinę, likwidując wszystkich, którzy stają mu na drodze do pozyskania wyłączności na próbki zakażonej wirusem krwi i lekarstwa na chorobę. Wirusem zaczyna się także interesować rosyjski wywiad. Ratamo atakowany ze wszystkich stron stara się pozyskać sprzymierzeńców i ocalić życie.

Brawa dla autora za oryginalny pomysł. Połączenie sensacji, thrillera i literatury szpiegowskiej sprawdzają się znakomicie. Czytelnik do ostatnich stron nie jest w stanie przewidzieć zakończenia utworu. Polecam szczególnie tym, którzy w literaturze poszukują czegoś nowego, niebanalnych połączeń i nieprzewidywalności.





Tytuł oryginalny: Emola Helsinki
Tłumaczenie: Bożena Kojro
Wydawnictwo: Kojro
Data wydania: 2010
Ilość stron: 272

8 komentarzy:

  1. Czytałam ją niedawno i miło wspominam:). Nie ma to jak skandynawska literatura;). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja pierwsza skandynawska książka więc porównania na razie nie mam, ale na pewno nie poprzestanę na tym jednym dziele

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzieś już czytałam o tej książce, a jako wielka fanka i zauroczona skandynawią i twórczością skandynawską, nie mogę nie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio napisałam do Kojro, podałam adres, chyba mi coś wyślą ;) Ciekawa książka ;] Zapraszam do mnie na nn

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałam od Kojro, ale na razie czeka w kolejce. Zachęciłaś mnie do tej lektury swoją recenzją, więc postaram się jak najszybciej do niej zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie po nią sięgnę, jeśli będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś sceptycznie jestem do niej nastawiona... Ale może kiedyś ;)
    Ale widzę, że Dłoń czytasz. też mam na tą książkę chrapkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Dominika Anna przyjemnej lektury życzę już dziś

    @Klaudia kto wie, może "Wirusa..." też dostaniesz ;)

    @femme bierz się do czytania, mam nadzieję, że książka zaskoczy Cię tak samo pozytywnie jak i mnie

    @Daria :)

    @Bujaczek "Dłoń" jak na razie rewelacja, ale o tym trochę później ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger