Pierwszą styczność z tą książką miałam dawno, dawno temu, wtedy zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, dlatego korzystając z nadarzającej się okazji postanowiłam sprawdzić jak bardzo zmienił się mój gust literacki w przeciągu tych kilku lat.
Całym życiem doktora Erica Najariana jest szpital, dla medycyny poświęcił wszystko, życie prywatne, miłość, wolny czas. Swoją pracę wykonuje z prawdziwą pasją, jest uwielbiany przez pacjentów i współpracowników. Wydaje się wręcz idealnym kandydatem na stanowisko ordynatora interny, o które się ubiega, konkurencja nie jest duża, jedynie wystarczy pokonać kolegę po fachu.
W przeddzień ogłoszenia postanowień komisji rekrutacyjnej Eric dostaje dziwny telefon od tajemniczego Kadeceusza, który obiecuje mu wymarzone stanowisko w zamian za skrupulatne wypełnianie jego poleceń.
Pokusa jest ogromna, jednak coś podpowiada Ercowi, że stowarzyszenie Kadeceusza jest zamieszane w coś nielegalnego,
W tym samym czasie do Bostonu przybywa Laura, która poszukuje zaginionego brata. Trop prowadzi do szpitala, w którym pracuje Eric. Losy dwójki bohaterów splatają się, łączy ich chęć rozgryzienia tajemniczych wydarzeń oraz rodzące się uczucie.
Wnioski do jakich dochodzą są wręcz przerażające.
Książka taka jaką lubię najbardziej. Trzyma w napięciu do ostatnich stron utworu, zakończenie zaskakujące i kompletnie nieprzewidywalne.
Jednak coś jest nie tak w tej książce, czego nie potrafię jasno określić. Czytałam ją po raz kolejny, jednak nie utkwiła mi jakoś specjalnie w pamięci, nie znałam zakończenia, nie pamiętałam posunięć bohaterów. Mam przeczucia, że i tym razem nie zostawi głębszego śladu w mojej pamięci.
Tytuł oryginalny: Extreme Measures
Wydawnictwo: PRIMA
Data wydania: 1999
Ocena: 4/6
Może być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła jest, tylko w pamięci nie zapada na długo
OdpowiedzUsuń