Christian Plowman w swojej książce "O krok za daleko " opowiada o tym jak wygląda praca w londyńskiej policji. Dzięki determinacji, uporowi, ciężkiej pracy i rewelacyjnym wynikom jego kariera zawodowa regularnie się rozwijała, najpierw pracował na stanowisku zwykłego posterunkowego patrolującego ulicę, skończył jako tajny agent biorący udział w niebezpiecznych akcjach na międzynarodową skalę.
Christian Plowman był człowiekiem w całości skupionym na karierze zawodowej, pracy poświęcał cały swój czas, jego życie prywatne nie istniało, zaniedbywał dom, rodzinę, dzieci (zbyt późno uświadomił sobie ten błąd), znajomych miał tylko w policji. Istniała dla niego tylko praca i tylko praca się liczyła. To dzięki niej odczuwał adrenalinę i emocje, których nie było w stanie zapewnić mu nic innego, każde nowe zadanie wywoływało niekontrolowane emocje, które z czasem zaczęły uzależniać. Wciąż było mu mało i mało, dlatego też bez ustanku dążył do zmian, pracował w chyba każdej możliwej jednostce i na każdym możliwym stanowisku, bez przerwy zdobywając nowe doświadczenia, nowe znajomości, które pomagały mu w karierze i nowe zasługi. Jak się okazało całe to dążenie do perfekcji nie było wiele warte, a osławiona tajna jednostka nie była tym czego mężczyzna oczekiwał. Po kilku latach zmęczony nieustającą pracą, życiem non stop na wysokich obrotach i pod wieczną presją w chwilach załamania nerwowego postanawia skończyć ze swoim życiem raz na zawsze. Co pchnęło cenionego i silnego policjanta do tak desperackiego kroku? Przecież Christian był jednym z najlepszych, w których pokładano największe nadzieje.
Christian Plowman żył na krawędzi i bezustannie kusił los. Wcielał się w rolę lokalnego menela by zlikwidować melinę narkomanów, kupował narkotyki u niebezpiecznych dilerów, by zlikwidować gang narkotykowy, kupował nielegalnie broń, infiltrował bosów mafii, był przynętą dla niebezpiecznych i okrutnych złodziei, przez długi czas prowadził korespondencję z pedofilem, by zebrać wystarczająco dowodów i przyłapać go na gorącym uczynku (to zadanie doszczętnie zniszczyło go psychicznie). Niektóre operacje trwały latami, wymagały niezwykłego skupienia i przybierania innych tożsamości, w których można się pogubić.
Akcja oparta jest na porządku chronologicznym, co pozwala od podstaw zapoznać się z hierarchią w londyńskiej policji. Autor od samego początku marzy o dostaniu się do tajnych służb Scotland Yardu i uparcie do tego dąży, niemalże po trupach, kosztem życia prywatnego oraz rodzinnego szczęścia.
Tajny agent z pewnością większości z nas kojarzy się z Jeams'em Bond'em, jednak czy praca tajnego agenta w rzeczywistości jest równie ekscytująca? Jak wygląda rzeczywistość, a jak fikcja literacka? Książka Plowman'a jest bardzo szczera, pisze ją z perspektywy czasu, na wszystko patrzy obiektywnie, nie ukrywa swoich błędów i nie stara się nikogo wybielić. Ukazuje nie do końca zdrowy system pracy, dziwaczną hierarchę, której wszyscy się podporządkowują. O dojściu na szczyt marzy większość londyńskich policjantów, nie do końca zdając sobie sprawę z tego co ich czeka. Liczą się tylko wyniki, nie ważne jakim kosztem, nie ważne jakimi metodami (często, o ironio, niezgodne z prawem), kosztem zdrowia psychicznego, często nawet fizycznego oraz ogromnym obciążeniem psychicznym.
____________________________________________
Wydawnictwo: Muza
Tytuł oryginalny: Crossing the Line. Losing Your Mind as an Undercover Cop
Tłumaczenie: Małgorzata Szubert
Data wydania: 21 stycznia 2015
Ilość stron: 320
Praca w londyńskie policji to z pewnością całkowicie coś innego niż u nas. Z chęcią jej poszukam :)
OdpowiedzUsuńJuż coś o niej slyszałam, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzapoczytalna.blogspot.com
Zapowiada się nie najgorzej ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam książkę o tym samym tytule ;)
Jeames'a Bond'a uwielbiam, może po nią sięgnę, jeśli znajdę chwilkę! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
http://cudowneksiazki.blogspot.com/
Myślę, że pozycja może być naprawdę interesująca ;)
OdpowiedzUsuńZupełie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
http://kruczegniazdo94.blogspot.com
Mimo ciekawego tematu na razie sobie odpuszczę tą pozycję. Mimo wszystko - nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com