Najnowsza książka autora, "Mężczyźni bez kobiet" to zbiór siedmiu opowiadań, które łączy jeden mianownik. Bohaterami każdego z nich są samotni mężczyźni, którzy z różnych powodów żyją bez partnerek życiowych.
„Tylko mężczyzna bez kobiety potrafi zrozumieć, jak ciężko, jak boleśnie jest stać się jednym z mężczyzn bez kobiet.”
Wszystkie opowiadania są nostalgiczne, smutne i zmuszają do refleksji, mimo wszystko czyta się je z przyjemnością, aż za szybko wręcz pochłaniając, chce się więcej i więcej, aż niespodziewanie, przychodzi koniec i pozostaje żal po tak gwałtownie zakończonej lekturze. Opowiadania Murakamiego wyciszają, poruszają bolesne kwestie takie jak samobójstwo, samotność, nieszczęśliwa miłość, mimo to nie przygnębiają, sprawiają jedynie, że na niektóre kwestie spogląda się z zupełnie innej perspektywy.
Bohaterowie opowiadań różnią się od siebie diametralnie, są w różnym wieku, na różnym poziomie dojrzałości, mają za sobą różne doświadczenia oraz różny status materialny i społeczny. Jest wśród nich znakomity aktor teatralny, student, lekarz medycyny estetycznej czy właściciel baru. Każdy z nich zmaga się ze swoimi uczuciami, bólem i cierpieniem, których przyczyną w każdym z przypadków są kobiety. Jedne z nich odeszły do innego mężczyzny, inne umarły, były krótkim epizodem lub po prostu przelotną znajomością ograniczającą się do jednego niezobowiązującego przypadkowego spotkania. Każda z tych kobiet po swoim zniknięciu, często nieświadomie, pozostawiła spustoszenie, tęsknotę i ból.
Kobiety dla mężczyzn są niczym esencja życia, bez nich nic nie jest takie samo i nie cieszy tak bardzo. Gdy w życiu mężczyzny zabraknie kobiety, którą kocha gubi się, staje się nieporadny niczym dziecko błądzące we mgle i potrzebuje czasu by otrząsnąć się z emocjonalnego szoku. To dzięki kobiecie mężczyzna czuje się silny, potrzebny i spełniony. Bohaterowie opowiadań Murakamiego tęsknią za tym co utracone lub nieosiągalne, wyrażają swoje pragnienia w sposób niezwykle emocjonalny i bez wstydu przyznają się co jest przyczyną ich melancholii.
„Bardzo łatwo jest zostać mężczyzną bez kobiety. Wystarczy głęboko pokochać jakąś kobietę, a potem wystarczy, żeby ona gdzieś zniknęła.”
Obraz kobiety przedstawiony przez autora nie jest idealny i pozbawiony wad. Kobiety to kłamczuchy, krętaczki i zdolne manipulatorki, często nawet nie grzeszą urodą, wiernością, ani inteligencją, wiedzą jak wpływają na mężczyzn i często wykorzystują ich naiwność dla własnych celów. Mimo wszystko mężczyźni nie mogą się im oprzeć, pragną, pożądają, pobudzają wyobraźnię i stają się źródłem fantazji. Zakochany mężczyzna jest w stanie wybaczyć swojej partnerce niemalże wszystko, przymknąć oczy na jej niektóre zachowania, udawać, że nie widzi jak jest w rzeczywistości. Czasami wydaje się to rozsądnym rozwiązaniem, innym razem przynosi zgubne skutki.
Opowiadania zawarte w zbiorku są bardzo nierówne. Jedne są emocjonalne, poruszają i sprawiają, że długo nie da się o nich zapomnieć, inne surrealistyczne, humorystyczne lub nawet lekko groteskowe. Główny bohater opowiadania "Yesterday" mówi w gwarze Kansai, mimo, że nie pochodzi z tego regionu i był tam zaledwie kilka razy, w tłumaczeniu polskim została wykorzystana gwara poznańska, co mimo wszystko przysporzyło mi sporo trudności podczas lektury (brawo dla tłumacza, musiało to być trudne zadanie). Inne opowiadanie "Zakochany Samsa" (przez wielu uważane za najlepsze) nawiązuje do opowiadania Franza Kafki "Przemiana".
Podobno Murakami nie należy do mistrzów krótkiej formy (podobno, bo nie miałam okazji jeszcze o tym się przekonać). Pierwsze spotkanie z twórczością autora uważam za bardzo udane, jestem wręcz oczarowana niesamowitym klimatem jaki stworzył i na pewno jeszcze nie raz wrócę do jego twórczości.
Polecam wszystkim bez wyjątku.
Tytuł oryginalny: Onna no Inai Otokotachi (女のいない男たち)
Tłumaczenie: Anna Zielińska - Elliott
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 21 października 2015
Ilość stron: 320
Podobno Murakami nie należy do mistrzów krótkiej formy (podobno, bo nie miałam okazji jeszcze o tym się przekonać). Pierwsze spotkanie z twórczością autora uważam za bardzo udane, jestem wręcz oczarowana niesamowitym klimatem jaki stworzył i na pewno jeszcze nie raz wrócę do jego twórczości.
Polecam wszystkim bez wyjątku.
Tytuł oryginalny: Onna no Inai Otokotachi (女のいない男たち)
Tłumaczenie: Anna Zielińska - Elliott
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 21 października 2015
Ilość stron: 320
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
Skoro to Twoje pierwsze spotkanie z Murakami i jesteś oczarowana, to w takim razie i ja się skuszę na twórczość tego autora. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńMój tata czytał kilka książek tego bardzo mu się podobały. Ja jakoś nie umiem się do niego przekonać, ale dzięki Twojej opinii jestem o krok bliżej do sięgnięcia po jakąś z publikacji Murakamiego :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam naprawdę wiele dobrego o Murakamim, ale mam wrażenie, że jego proza nie przypadnie mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autora, ale po takiej recenzji koniecznie chcę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Mam za sobą jedną powieść Murakamiego, ale nie przypadła mi za specjalnie do gustu, zatem nie wiem, czy zechcę zapoznać się z "Mężczyznami bez kobiet".
OdpowiedzUsuńTylko kwestią czasu jest kiedy przeczytam tę książkę, bo Murakamiego po prostu ubóstwiam i znam wszystko co wydał do tej pory ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zgadzam się z Twoją opinią :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie czytałam tego autora, pewnie warto by poszukać, ale nie lubię opowiadań.
OdpowiedzUsuńSłyszałam owszem dużo o tym autorze, jednak jeszcze nic jego autorstwa nie wpadło w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic Murakamiego. Chyba wolę jednak dłuższe formy, choć nie wykluczam lektury tego zbioru.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością autora, ale chcę to zmienić! :)
OdpowiedzUsuń