Czy nie są to słowa na wyrost? Nie raz już miałam okazje przekonać się, że wydawnictwa chwytają się różnych sposobów by zachęcić czytelnika do lektury. Bardzo często obietnice z okładki niewiele wspólnego mają z tym co znajdziemy w środku, dlatego tym razem nie nastawiałam się na nic wielkiego, podeszłam do lektury z lekkim dystansem i sceptycznym nastawieniem.
Czy warto było poświęcić jej czas?
Tytułowa Alex jest tajemniczą postacią, piękna i samotna dziewczyna, bez przyjaciół, rodziny i stałego zatrudnienia, ma dziwaczne skłonności do ciągłej zmiany wyglądu. Pewnego wieczoru zostaje porwana i zamknięta w ciasnej, drewnianej skrzyni przypominającej średniowieczne narzędzie tortur, norymberską dziewicę.Jedyny świadek porwania zgłasza zdarzenie na policję, jednak odnalezienie dziewczyny, o której nikt nic nie wie nie należy do najprostszych zadań. Sprawą zajmuje się komisarz Camille, który dochodzenie traktuje w dość osobisty sposób, kilka lat temu została porwana jego ciężarna żona, niestety nie udało się jej odnaleźć żywej.
Akcja gwałtownie przyśpiesza gdy namierzony porywacz w brawurowy sposób popełnia samobójstwo, a w miejscu, w którym dziewczyna była przetrzymywana policja znajduje jedynie ślady krwi i roztrzaskaną skrzynię na podłodze. Jak rannej i wycieńczonej dziewczynie udało się z niej uciec? Czemu nie zgłosiła porwania na policję? Wraz z postępem akcji pytania mnożą się w niebezpieczny sposób. W końcu czytelnik sam już nie wie, kto jest ofiarą, a kto przestępcą.
"Alex" to zaskakująca powieść, w której do samego końca nie wiadomo o co chodzi. Główna bohaterka gra na naszych uczuciach i powoduje, że znaczenia pojęcia "moralność" ulega gwałtownej zmianie. Współczuć jej czy jednak potępiać? Finał całej akcji jest tak zaskakujący, że ciężko wydać jakikolwiek wyrok. Wszystkie tajemnicze i szokujące wydarzenia stają się zrozumiałe i logiczne, nie ma tutaj przypadkowych ofiar, każdy dostaje to na co zasłużył. Intryga jest niemalże zaplanowana do perfekcji i nawet starym wyjadaczom chleba takim jak Camille ciężko jest wydać poprawny i sprawiedliwy osąd.
Nic nie jest tutaj oczywiste i takie jak na pierwszy rzut oka się wydaje.
Moja początkowa teoria, o dziwo, w tym przypadku okazała się mylna, dostałam zaskakującą, oryginalną powieść, której sfilmowania nie powstydziłby się sam mistrz. Przyznam, że dawno nie czytałam czegoś co wprawiłoby mnie w równie wielkie zakłopotanie i zaskoczenie.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: listopad 2013
Ilość stron: 352
Polecam Ci "Ślubną suknię" tego autora, świetny thriller psychologiczny - może trochę naciągany w pewnych momentach, ale znakomity pod względem narracji i konstruowania historii.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mam w planach.
Usuń"Suknia ślubna" była świetna, więc "Alex" na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od "Alex" ;) "Ślubną sukienkę" też z pewnością kiedyś przeczytam
UsuńUwielbiam dobre thrillery, a tej książki poszukuję już od dłuższego czasu. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie recenzje tej powieści, które przeczytałam są pozytywne.
Ja znalazłam jedną negatywną, recenzent zarzucał autorowi brak oryginalności i przewidywalność, zastanawiałam się czy aby na pewno mówimy o tej samej książce bo co jak co, ale tego autorowi nie można zarzucić, zapewniam, książka zaskakuje, wciąga i daje wiele do myślenia
Usuńod dawna zamierzam ją przeczytać, teraz zrobie to na pewno, dzięki :)
OdpowiedzUsuń