12:11

Carlos Ruiz Zafon "Światła września"

"Światła września" to pierwsza książka Zafona jaką miałam okazję przeczytać.
Moją uwagę przykuła przede wszystkim okładka, klimatyczna, mroczna, taka jakie lubię najbardziej, doskonale oddająca psychodeliczny nastrój książki i niesamowitą atmosferę panującą w rezydencji Cravenmoore.

Akcja utworu rozgrywa się w latach 30-tych XX wieku we Francji. Rodzina Sauvelle zostaje niespodziewanie osierocona i pozbawiona środków do życia. Wdowa po arystokracie zmaga się z ciągłymi problemami finansowymi, a wciąż rosnące długi sprawiają, że status społeczny rodziny gwałtownie spada. Niespodziewanie na drodze pojawia się Lazarus Jann, bajecznie bogaty fabrykant zabawek, który proponuje Simone pracę na zadziwiająco dogodnych warunkach. Kobieta ma być ochmistrzynią w rezydencji fabrykanta, w zamian ma dostawać więcej niż godziwe wynagrodzenie, dach nad głową i wyżywienie oraz sfinansowanie edukacji dzieci. Lazurus stawia jednak pewne wymagania, Sauvellowie mają bezwzględny zakaz odwiedzania jednego ze skrzydeł rezydencji. Co tam ukrywa? Jaka siła czai się w mrocznych zakamarkach Cravenmoore?

Carlos Ruiz Zafon ma prawdziwy talent do budowania napięcia i wywoływania emocji u czytelnika. Mechaniczne zabawki sprawiające wrażenie żywych, wypełniają każdy zakamarek posiadłości, wzbudzając niepokój samą swoją obecnością. Świadomość tego, że jest się ciągle obserwowanym i w każdej chwili można zostać zaskoczonym przez jeden z wytworów wyobraźni Lazurusa wywołuje dreszcze. Nigdy nie chciałabym się znaleźć sama w takim miejscu, same czytanie o nim wywołuje u mnie nieprzyjemne uczucie osaczenia. Duszna atmosfera stworzona przez autora niesamowicie działa na wyobraźnię.

Książkę czyta się błyskawicznie, lekki i przyjemny styl oraz wciągająca fabuła sprawiają, że ciężko się od niej oderwać, wręcz pochłania się ją jednym tchem.
Zręcznie budowane napięcie, które wzrasta stopniowo wraz z postępem akcji wbija w fotel. Zafon przenosi nas w magiczny świat sprawiając, że czujemy się jak bezpośredni obserwatorzy wydarzeń.

"Światła września" to powieść napisana specjalnie z myślą o młodym czytelniku, jednak ci starsi również poczują się oczarowani magicznym klimatem stworzonym przez autora. Zafon z całą słusznością zasługuje na miano mistrza, teraz rozumiem  już fenomen pisarza i stale powiększającą się liczbę wielbicieli, autor skradł i moje serce, z pewnością nie było to nasze ostatnie spotkanie :)


Tytuł oryginalny: Las luces de septiembre
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodan Casas
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Paxdziernik 2011
Ilość stron: 256
Ocena:5/6

12 komentarzy:

  1. Cudowna! - ja nadal czuję magię jaką otula czytelnika Zafon :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. to też było pierwsza książka tego autora, którą czytałam, podobała mi się ale bez szaleństw :) trzeba jednak powiedzieć, że magiczny klimat daje się wyczuć już od pierwszej strony i chyba to podobało mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedługo mam zamiar sięgnąć po tę książkę, dlatego dziękuję za recenzje :)

    Przy okazji zapraszam do siebie na http://aleksiazka.blogspot.com

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i bardzo mi się podobała :)! Klimat stworzony w typowo "Zafónowskim" stylu i ciężko było się oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałem i serdecznie polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka dopiero przede mną ale jest na mojej liście obowiązkowych do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię prozę tego autora i niesamowicie podziwiam jego styl pisania. Tę pozycję mam oczywiście w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tylko ,,Cień wiatru", ale już wtedy polubiłam Zafona:) Po tę powieść też sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tylko "Księcia mgły", ale nadrobię tę zaległość^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza książka tego autora, którą miałam okazję (i nieskrywaną przyjemność) czytać to "Gra anioła". Od tamtej pory zostałam wielką fanką tego pisarza - jest świetny. Na pewno poleconą książkę przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger