15:29

Pearl S. Buck "Pałac kobiet"

Pearl S. Buck "Pałac kobiet"
"Pałac kobiet" autorstwa Pearl S. Buck to książka niezwykła i jakże odmienna od tych, które czytałam w ostatnim czasie.
Ci którzy szukają w niej porywającej akcji czy fabuły poczują się zawiedzeni. To nie fabuła jest tutaj najważniejsza, wydarzenia ciągną się leniwie spokojnym rytmem. Nie ma tutaj niepotrzebnych emocji, zamieszania wywołanego niezliczoną ilością wątków czy bohaterów zupełnie bez znaczenia. Wszystko ma swoje miejsce i cel, każdy bohater, każdy jego krok jest dokładnie przemyślany i wprowadza do utworu znaczące elementy bez których cała książka utraciłaby swoje pierwotne znaczenie.
Od utworu aż bije spokojem, jest to lektura w sam raz dla tych, którzy chcą się wyciszyć czy znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania przy okazji zapoznając się z kulturą wschodu.

Dom Państwa Wu cieszy się wielopokoleniową tradycją, wszystko ma tutaj swój porządek i cel. O harmonię i kultywowanie obyczajów dba Pani Wu, która w dniu swoich 40 urodzin postanawia odsunąć na bok aktywne życie i oddać się przyjemnością, które odnajduje w studiowaniu ksiąg. W tym celu sprowadza do swojego domu wiejską dziewczynę, która od tej pory ma dzielić łoże z Panem Wu, a także przejąć niektóre jej obowiązki.
Pani Wu przeprowadza się do opuszczonych pokoi swojego teścia i oddaje się obserwacjom życia rodziny.
Akurat nadeszła chwila wyboru żony dla trzeciego syna, aby podnieść jego atrakcyjność, Pani Wu wynajmuje brata Andre, zachodniego kapłana, który ma nauczać Fengmo obcych języków.
I o dziwo, to nie pojawienie się konkubiny, ale właśnie brata Andre ma przełomowe znaczenie dla życia 40-letniej kobiety.
Mądrość przekazywana przez księdza ma wielki wpływ na kobietę. Jego słowa otwierają jej oczy na sprawy, których wcześniej nie dostrzegała, zaczyna zdawać sobie sprawę z błędów jakie niosły za sobą jej nieprzemyślane decyzje. Pani Wu odkrywa, że nie wszyscy pod jej dachem są szczęśliwi i to właśnie ona przyłożyła do tego rękę, za wszelką cenę stara się naprawić swoje błędy i uszczęśliwić każdego członka rodziny.
Dzięki Pearl S. Buck obserwujemy studium przemiany dojrzałej kobiety. Dusza Pani Wu dąży do odzyskania pierwotnej wolności, nie tracąc przy tym łagodności i spokoju w działaniach.

Dzięki autorce mamy okazję zapoznać się z zasadami funkcjonowania chińskiej rodziny w latach 30 XX wieku, hierarchię obowiązującą w tradycyjnym domu, obowiązki wobec starszych, rolę kobiety i mężczyzny, a także podstawowe zasady wierzeń.  Mamy okazję być świadkami procesu aranżowania małżeństw, brać udział w tradycyjnym weselu i pogrzebie, a także narodzinach dzieci.
"Pałac kobiet" to prawdziwa skarbnica wiedzy o kulturze wschodu.
Czytelnika z pewnością będą dziwić niektóre z obyczajów, które w chinach są na porządku dziennym jak chociażby wybieranie konkubiny dla swojego małżonka czy przedmiotowe traktowanie dziewczynek.

"Pałac kobiet" potwierdza kunszt autorki, która w pełni zasłużyła na otrzymaną Nagrodę Nobla.


Tytuł oryginalny: Pavillion of Women
Tłumaczenie: Adam J. Chmielewski
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Lipiec 2011
Liczba stron: 400
Ocena: 5/6

12:15

Sherry Jones "Klejnot Medyny"

Sherry Jones "Klejnot Medyny"
"Klejnot Medyny" to książka opowiadająca o początkach islamu, wielkiej miłości Muhammada i jego najmłodszej żony Aiszy oraz pozycji kobiety w świecie religii.

Aisza jest postacią historyczną, dla wyznawców islamu jest symbolem zdrady i niewierności. W swojej książce Sherry Jones pokazuje tą niezwykłą kobietę w zupełnie innym świetle, jednak biorąc pod uwagę to, że o samej Aiszy pozostało niewiele wzmianek, książkę należy traktować jako fikcję literacką.

Gdy Aisza ma 6 lat rodzice podejmują decyzję o wydaniu jej za mąż. Dziewczynka na 2,5 roku zostaje zamknięta w pardzie, może odwiedzać ją tylko przyszły mąż. Dla żywiołowej dziewczynki, która marzyła o tym by zostać wojowniczką i wraz z Beduinami przemierzać pustynie jest to prawdziwa tortura.
Gdy dziewczynka kończy 9 lat odbywa się ceremonia zaślubin. Aisza nie jest zachwycona tym, że jej mężem ma zostać Muhammad, Prorok Allaha, który mógłby być jej dziadkiem. W głębi serce marzyła o Safuanie, przyjacielu z dzieciństwa, który wywoływał w niej emocje jakich żaden inny mężczyzna nie był w stanie wywołać. Mimo wszystko dziewczyna widzi w zaślubinach szansę na odzyskanie wolności i ucieczkę z domu rodziców. Jej rozpacz nie ma granic gdy dowiaduje się, że do domu męża przeniesie się dopiero wówczas gdy dostanie pierwszego krwawienia.
W końcu ten dzień nadchodzi, Aisza przeprowadza się do Proroka i rozpoczyna walkę z pozostałymi żonami, których z dnia na dzień jest coraz więcej. Mała Aisza wielokrotnie była świadkiem poniżania  matki przez pierwszą zonę ojca, to właśnie wtedy obiecała sobie, że nigdy nie pozwoli innej kobiecie przejąć roli hatum (pierwszej żony).

Aisza to postać o niezwykle ciętym języku, który wielokrotnie przysporzył jej problemów. Obserwujemy jej bolesny proces dorastania, z małej pyskatej dziewczynki zazdrosnej o pozostałe żony Muhammada w dojrzałą kobietę, która potrafi panować nad emocjami i podejmować korzystne dla niej decyzje. Aisza była podobno ukochaną żoną Proroka, to z nią mężczyzna spędzał najwięcej czasu, zwierzał ze swoich problemów, zasięgał rady. Aisza okazała się pomysłowym strategiem, z marzeń by zostać wojowniczką nigdy nie wyrosła, obiecała sobie zawsze bronić ummy (wspólnoty religijnej) i za wszelką cenę chronić życie męża.
Muhammad zmarł w objęciach żony gdy ta miała 19 lat, został pochowany w jej pokoju, gdzie w późniejszym czasie wybudowano meczet.

Muhammad był dobrym mężem, jego żony cieszyły się swobodą o których dzisiejsze kobiety islamu mogą tylko pomarzyć. Mimo wszystko ich życie nie należało do najprostszych, ciągłe przepychanki w haremie i walka między sobą o to, która jest najważniejsza i która pierwsza powije Prorokowi potomka sprawiały, że ich swobody stawały się coraz mniejsze.
W świecie gdzie kobieta jest własnością mężczyzny, który decyduje o jej losie i sprowadzana jest jedynie do roli kury domowej, która ma dawać mężowi rozkosz i powić jak największą ilość dzieci płci męskiej życie z pewnością nie należy do najłatwiejszych.

Książka ma swoje lepsze i gorsze momenty. Opisy walk i taktyk politycznych nudziły. Aisza swoją podejrzliwością i zazdrością oraz niektórymi nieprzemyślanymi decyzjami denerwowała. Ale były też momenty gdy akcja porywała, gdy od książki ciężko było się oderwać i odłożyć ją choćby na chwilę.
"Klejnot Medyny" wywołuje skrajne emocje, bawi i wzrusza, wciąga i irytuje. Ciężko jest wyczuć granicę gdzie kończy się historia a gdzie zaczyna fikcja literacka. Postać Aiszy intryguje i wzbudza zainteresowanie.
Chciałabym kiedyś dowiedzieć się jaka naprawdę była ta niezwykła kobieta, która po dziś wzbudza w świecie islamu wiele kontrowersji.


Tytuł oryginalny: The Jewel of Medina
Tłumaczenie: Maria Smulewska
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2010
Liczba stron: 392
Ocena: 4/6

***

Tytuł książki października otrzymuje Fatum Piotra Rowickiego. Wszystkim, którzy wzięli udział w głosowaniu serdecznie dziękuję i zachęcam do głosowania na książkę listopada.

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger