11:45

Koronkowa robota - Pierre Lemaitre


Mogłoby się wydawać, że w dobie współczesnej literatury zostało powiedziane niemalże wszystko, oryginalność nie istnieje, każdy motyw jest, aż do bólu oklepany i powtarzalny, nic nie jest w stanie nas zaskoczyć, zszokować i wprawić w osłupienie. Co takiego musiałaby mieć w sobie książka, o której już nigdy nie moglibyśmy zapomnieć? Która wywołałaby w nas skrajne emocje, wstrząsnęła tak jak jeszcze żadna? O czym musielibyśmy przeczytać, by długo po zakończeniu lektury nie móc się otrząsnąć i wciąż z niedowierzaniem wspominać minioną lekturę?

Czym dla czytelnika jest literatura? Odskocznią od rzeczywistości? Polem do popisu dla nieograniczonej wyobraźni? Źródłem inspiracji? Co mogłoby się stać gdyby ktoś postanowił wykorzystać literaturę dla swoich celów? Wykorzystać znane literackie motywy po to by stworzyć swoje własne, krwawe i szokujące dzieło?

To z pewnością jedno z najtrudniejszych śledztw jakie prowadził komisarz Camille Verhoeven. Ktoś w wyjątkowo bestialski sposób morduje kobiety. Mogłoby się wydawać, że zbrodnie nie mają ze sobą nic wspólnego do czasu, aż okazuje się, iż inspiracją do ich popełnienia były sceny ze znanych kryminałów. "Czarna Dalia", "American Psycho", "Roseanna"... Zawiedzione literackie aspiracje pewnego człowieka sprawiają, że postanawia w dość oryginalny sposób podejść do tematu i stworzyć na nowo swoje własne niedostrzeżone wcześniej dzieło.

Pierre Lemaitre jest współczesnym mistrzem kryminału. Po jego książki sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. "Koronkowa robota" to nie tylko chwytliwy tytuł, to powieść, perfekcyjnie dopracowana, która w pełni zasługuje na takie określenie. Lemaitre przyzwyczaił nas do tego, że w powieściach jego autorstwa nic nie jest oczywiste, a to co widać na pierwszy rzut oka jest tylko mylnym pierwszym wrażeniem. Co w tej powieści dzieje się naprawdę, a co jest fikcją stworzoną przez chory umysł? Po raz kolejny dałam się nabrać sztuczkom autora i wciągnęłam w wir wydarzeń nie przypuszczając nawet do jakiego finału zmierza. 

Prawdziwym majstersztykiem jest zakończenie. Nie ukrywam, że autor podaje wystarczająco dużo szczegółów by się go domyślić, jednakże wydaje się ono aż tak nieprawdopodobne, iż ciężko w nie uwierzyć. Czytelnik do samego końca ma nadzieję, że jednak się myli, że to na co wskazuje fabuła jednak nie będzie miało miejsca, że komisarz Verhoeven jednak zdąży... Na książce powinno być ostrzeżenie - tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Lemaitre nie przebiera w słowach, opisy zbrodni są szczegółowe, dosadne i niezwykle mocno działają na wyobraźnię. Samo zakończenie wstrząsa dogłębnie, aż ciężko uwierzyć w to, że autor nie bał się takiego rozwiązania - być może jego celem było zszokować, dać czytelnikowi to, czego jeszcze nigdy nie dostał. Udało mu się. Ja z pewnością długo o "Koronkowej robocie" nie zapomnę.
________________________________________
Tytuł oryginalny: Travail soigne
Tłumaczenie: Joanna Polachowska
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 20 maja 2015
Ilość stron: 416

10 komentarzy:

  1. Emocje jakie towarzyszą nam przy czytaniu takiej książki są lepsze niż w czasie oglądania niejednego filmu, a obok napisu "dla ludzi o mocnych nerwach" powinno być jeszcze "nie czytaj publicznie"... Ja na pewno nie potrafiłabym czytać tej książki bez emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje mi ostatnio krwawych, tajemniczych książek, które na długo zapadną mi w pamięć. Co prawda mocnych nerwów nie mam i bardzo często płaczę przy czytaniu; tak czy siak chcę to przeczytać. Jestem ciekawa, czy domyślę się zakończenia i czy wpłynie ono na mnie tak samo jak na ciebie:)
    Pozdrawiam cieplutko! https://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tym pisarzu, ale to się zmieni, zachęciłaś mnie swoją recenzją :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam Autora. Zobaczywszy tytuł posta pomyślałam "oo fajnie, może frywolitki" :P Skoro książka to też świetnie :)
    Chwilowo odłożyłam tego typu książki, ale pewnie za chwile do nich wrócę, zaznaczę sobie ten na liście.
    A jakieś inne książki tego Autora czytałaś? Możesz coś jeszcze polecić?

    OdpowiedzUsuń
  5. W wolnej chwili na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego autora, ale przyznam, że "Koronkowa robota" zapowiada się naprawdę zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam, ale myślę że chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mroczne są te jego książki i przerażające, opowiadają bowiem o tym, jaką bestią może być człowiek. A mimo tego czytam je z zaciętością wiedząc, że jeszcze długo będę ubolewała na ofiarami i ... oglądała się za siebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale zmiany, no ładnie. ;)
    A co do książki i ja się skuszę, jak będzie okazja. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger