20:20

Jesteś zagadką - Kendall Ryan

Jesteś zagadką - Kendall Ryan
Zazwyczaj nie czytam romansów, tym bardziej powieści erotycznych (do których zniechęciła mnie znana chyba wszystkim, bardzo głośna seria), ale wyznaję również zasadę, że od czasu do czasu warto zmienić swoje przyzwyczajenia i uprzedzenia, wyjść poza ramy i własne utarte schematy oraz dać szansę czemuś nowemu. Być może uda się odkryć coś nowego, co nas zaciekawi, porwie i zmieni utarty sposób myślenia.
Powieść Kendall Ryan, pomimo tego, że należy do gatunku, do którego podchodzę z dużymi uprzedzeniami, zaciekawiła mnie odkąd usłyszałam o niej po raz pierwszy. Lubię ryzykować i czasami bardzo mi się to opłaca.

Aut via inveniam aut faciam (Albo znajdę drogę, albo ją sobie utoruję) - tą łacińską sentencją kierują się bohaterowie powieści.

 Ashlyn robi doktorat z psychologii, jest pilną studentką, poświęca się nauce i badaniom od czasu do czasu spotykając ze znajomymi. Od dawna nie była w związku i pomimo tego, że momentami czuje się bardzo samotnie w pustym mieszkaniu, nie chce angażować się w bezsensowne znajomości i szybki niezobowiązujący seks, do którego usilnie namawia ją najlepsza przyjaciółka. Jej życie przewraca się do góry nogami w momencie kiedy podczas zbierania materiałów do doktoratu poznaje w szpitalu chorego na amnezję mężczyznę oskarżonego o morderstwo. Ashlyn jest zafascynowana swoim obiektem badawczym, postanawia poznać go lepiej i pomóc w odzyskaniu pamięci. Z każdym dniem między tą dwójką działa coraz większa chemia, a wszystkie ich kroki zmierzają do oczywistego celu. Jednak czy Ashlin nie pakuje się w kłopoty? Kim tak naprawdę jest NN? Niebezpiecznym mordercą czy niewinnym człowiekiem? Czy uda mu się poznać prawdę o swojej przeszłości? Jakie miejsce w jego życiu będzie zajmować młoda dziewczyna?

Postacie stworzone przez  Kendall Ryan łamią stereotypowy obraz typowych bohaterów powieści erotycznych. On jest zagubionym mężczyzną, który nic nie wie o swojej przeszłości, nie ma dachu nad głową ani pieniędzy w kieszeni, nie stwarza wokół siebie bariery niedostępności i dodatkowo nie boi się ciężkiej fizycznej pracy (chociaż jest zabójczo przystojny i hojnie obdarowany przez naturę ;) Ona jest inteligentna, silna, wie czego chce, nie boi się swojej cielesności i mówienia o swoich pragnieniach, ma jasno sprecyzowane cele i nie wstydzi się przyznać, że NN ją pociąga. Ich relacja nie jest tylko ukierunkowana na niezobowiązujący seks, wyznają zasadę, że będzie co będzie i to los zadecyduje o tym czy są sobie przeznaczeni. Co dziwniejsze i rzadko spotykane w tego typu powieściach, to ona jest stroną, która prowokuje i dąży do zbliżenia.

Niestety wątek kryminalny jest słabo rozwinięty. Odrobinę liźnięty na początku, później schodzi na dalszy plan. Autorka zdecydowanie bardziej koncentruje się na relacji Ashlin - Logan (NN). Radzę nie nastawiać się na dreszczyk emocji, tajemnicy czy niepewności, bo w tej kwestii zdecydowanie można się zawieść.

"Jesteś zagadką" jest przyjemną powieścią o miłości z lekkim zabarwieniem erotycznym, która odchodzi od konwenansów i łamie stereotypy tego gatunku. Czyta się ją bardzo szybko i bez zgrzytów. Pomimo wielu sprzecznych opinii na jej temat jakie można znaleźć w sieci ja jestem zdecydowanie na tak. W porównaniu z innymi powieściami erotycznymi jakie miałam okazję czytać wypada zdecydowanie na plus, jednak należy pamiętać by nie oceniać jej w innych kategoriach niż lekki romans na chwilę rozrywki i zapomnienia.

Tytuł oryginalny: Unravel Me
Tłumaczenie: Regina Mościcka
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: Lipiec 2015
Ilość stron: 214

18:04

Modlitwa o lepsze dni - Jennifer Clement

Modlitwa o lepsze dni - Jennifer Clement
Zebranie materiałów do książki Modlitwa o lepsze dni zajęło Jennifer Clement blisko 10 lat. Przez ten czas przeprowadziła wiele rozmów z więźniarkami jednego z największych meksykańskich więzień. Historia w niej przedstawiona to zlepek zasłyszanych opowieści, historie wielu kobiet zebrane w jedną, tragiczną i wstrząsającą całość.

Ladydi, której nadano imię na cześć księżnej Diany, mieszka wraz z matką w wiosce położonej nieopodal portu Acapulco. Jest to miejsce wyjątkowo niebezpieczne, zamieszkiwane jedynie przez samotne kobiety, których mężowie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Miejsce to, pozbawione męskiego wsparcia i ochrony, stało się obiektem nagminnych odwiedzin bezwzględnych handlarzy narkotyków, którzy bez cienia skrupułów porywają młode i piękne dziewczyny zmuszając ich później do prostytucji. Aby chronić dzieci, matki oszpecają swoje córki, przebierają za chłopców oraz chowają w specjalnie wykopanych dołach. W Guerrero na porządku dziennym są morderstwa, gwałty oraz produkcja narkotyków, co gorsza wszystko to dzieje się niemal bezkarnie tuż pod okiem władz państwowych. Nikogo nie dziwi gdy z dnia na dzień ktoś zaginie bez wieści i pożegnania, gdy pestycydy zamiast na pobliską plantację narkotyków zrzucane są na szkołę, gdy dochodzi do strzelaniny, a sępy krążą nad zwłokami leżącymi tuż za domem.
Bezpieczeństwo, nauka czy łatwy dostęp do służby zdrowia jest tutaj niemalże niemożliwym luksusem.
W takich warunkach dorasta Ladidi, główna bohaterka oraz narratorka utworu. Dziewczynka bez żadnych emocji opowiada o tym co dzieje się w wiosce, dla niej to codzienność, normalność, do której zdołała się przyzwyczaić. Żadnego wrażenia nie sprawia na niej spanie ze skorpionami, zaginięcie najlepszej przyjaciółki czy zwłoki nieznajomego mężczyzny za domem. Wszystko przyjmuje ze stoickim spokojem i opowiada o tym w suchy, pozbawiony emocji sposób.

Dzięki Ladydi poznajemy morze okrucieństwa rozlewające się nad współczesnym Meksykiem oraz problemy z jakimi zmaga się ten kraj. Walki karteli narkotykowych, egzekucje i morderstwa wykonywane na zlecenia, prostytucja, przemyt i produkcja narkotyków na szeroką skalę, porwania dla okupu. W tym kraju pełno jest bezwzględnych ludzi, którzy nie cofną się przed niczym. Albo będziesz żył swoim życiem i udawał, że nic nie wiesz godząc się na wszystko ze stoickim spokojem albo zginiesz - innego wyjścia nie ma.

Modlitwa o lepsze dni jest przerażającą książką, która otwiera oczy na problemy z jakimi zmaga się Meksyk, kraj bez przyszłości, w którym wszystkie marzenia, plany i ambicje miażdżone są w zarodku.


Tytuł oryginalny: Prayers for the Stolen
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: wrzesień 2014
Ilość stron: 320

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

11:32

Dziecko śniegu - Eowyn Ivey

Dziecko śniegu - Eowyn Ivey
Za książkę "Dziecko śniegu" Eowyn Ivey otrzymała nominację do nagrody Pulitzera, nagrodę 2013 Indies Choice w kategorii powieść debiutancka, 2012 UK National Book Award w kategorii Autor Roku oraz 2013 Pacific Northwest Booksellers Award. Inspiracją do napisania książki była stara, rosyjska baśń "Snieżynka".

Jack i Mabel całe życie marzyli o dziecku, niestety nigdy nie było im dane poznać smaku rodzicielstwa. Po bolesnej stracie nowonarodzonego dziecka postanawiają uciec od świata. Zaszywają się w najdalszym koncie mroźnej Alaski z dala od przyjaciół, rodziny i współczujących spojrzeń znajomych. Poświęcają czas i życie na ciężką pracę w gospodarstwie prowadzonym w niewdzięcznych warunkach coraz bardziej oddalając się od siebie. Pewnej mroźnej i śnieżnej nocy w przypływie nagłych emocji i rzadkiej chwili beztroski lepią ze śniegu postać małej dziewczynki. Następnego dnia rano po figurce nie ma śladu, jednak na śniegu zostają ślady małych, dziecięcych stóp, a między drzewami miga postać dziewczynki ubranej w niebieski płaszczyk.

Początkowo bezdzietnej parze ciężko uwierzyć w to co się wydarzyło, winę zrzucają na halucynacje wywołane samotnością i mroźną pogodą. Wszystko zmienia się w momencie kiedy dziewczynka pojawia się na progu ich domu. Jack i Mabel dostają to, czego od zawsze pragnęli, obdarzają dziewczynkę gorącym uczuciem, które przez wiele lat nie znajdowało ujścia i było tłumione w nienaturalny sposób.

Kim tak naprawdę jest Fiana? Wytworem wyobraźnie dwojga starych, spragnionych miłości ludzi? Śnieżnym elfem zesłanym im przez dobre duchy? Czy zagubionym i pozbawionym opieki dzieckiem z pobliskiej wioski? Od tej pory nic nie jest oczywiste, a odpowiedź na te pytania zmienia się wraz z postępem akcji i nigdy nie jest jednoznaczna i przewidywalna. Rzeczywistość przeplata się z baśnią, niepewność z wiarą w cuda i magią. To w jaki sposób odbierzemy powieść zależy od nas samych, autorka nie narzuca odpowiedzi i utartych schematów, możemy wybrać wytłumaczenie, które najbardziej nam odpowiada.

"Dziecko śniegu" to piękna opowieść o miłości, przyjaźni i tęsknocie osadzona w realiach mroźnej Alaski 1920 roku. To historia, która chwyta za serce, wywołuje łzy wzruszenia i powoduje, że nie można się od niej oderwać. Autorka w niezwykle obrazowy sposób opisała dziką, nieokiełznaną i niebezpieczną przyrodę Alaski oraz realia życia jakie wówczas panowały. Ta część świata była przeznaczona jedynie dla ludzi, którzy nie bali się ciężkiej pracy, dla desperatów, którzy chcieli uciec od świata i ludzi. Niebezpieczna i zdradliwa, ale jednocześnie piękna i niezwykle pociągająca. Przetrwanie w takich warunkach było niezwykle trudne i wymagało wiele samozaparcia oraz dyscypliny. Rytm życia wyznaczały pory roku i dzika przyroda, a odcięcie od świata przysparzało wielu trudności, których w obecnych czasach nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.

Historia stworzona przez autorkę jest piękna, nastrojowa oraz wywołuje wiele sprzecznych emocji. Można ją interpretować na wiele różnych sposobów, traktować niezwykle serio i znajdować logiczne wytłumaczenia lub odczytywać jako baśń, w której wszystko jest możliwe.



Tytuł oryginalny: The Snow Child
Tłumaczenie: Marcin Wróbel
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: październik 2013
Ilość stron: 448

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:

13:23

Zaklęta uliczka - Dorota Gellner

Zaklęta uliczka - Dorota Gellner
Nie ma chyba osoby w Polsce, która nie znałaby twórczości Doroty Gellner. Wiersze i piosenki jej autorstwa od pokoleń towarzyszą wszystkim przedszkolakom. "Ogórek, ogórek, ogórek. Zielony ma garniturek" czy "Zuzia lalka nie duża" to piosenki, które każdy dorosły wspomina z wielkim sentymentem oraz łezką w oku.
W 2005 roku autorka została Kawalerem Orderu Uśmiechu. Zasłużyła na ten tytuł jak mało kto, przez lata wywołała wiele uśmiechów na twarzy nie jednego malucha. Chwile spędzone przy twórczości Pani Gellner pewnie nie jednemu z nas kojarzą się z beztroskim, radosnym czasem gdy nie trzeba było martwić się tak przyziemnymi sprawami jak praca, pieniądze, dom.

"Zaklęta uliczka" to jedna z najbardziej magicznych książek autorki, pełna czarów i tajemnic. Krótkie opowiadania sprawdzą się znakomicie jako historyjki czytane przed snem maluchom, które nie potrafią jeszcze skupić uwagi na dłuższej formie lub po prostu wolą taki rodzaj literatury. Dodatkowo wyobraźnię pobudzają kolorowe, śliczne ilustracje wykonane przez Elę Śmietankę - Combik, moja córka była nimi zachwycona i oglądała je wielokrotnie. Sny po takiej lekturze z pewnością będą przepiękne i barwne.


W książce znajduje się 15 króciutkich opowiadań, każde z nich na jedną stronę. Świetnie nadają się również do samodzielnego czytania dla dzieci, którzy dopiero zaczynają z tym przygodę (tak jak w przypadku mojej 6-latki). A gdy lektura się znudzi, zawsze można pooglądać obrazki i zastanowić się o czym może być dana historyjka ;)


Bohaterami opowiadań są rycerze, księżniczki, dzieci, wiedźmy, zwierzęta oraz przedmioty, które przenoszą najmłodszych w świat baśni i wyobraźni. Dodatkowym plusem jest niezwykle bogaty język, co stanowi bodziec do poznawania nowego i trudnego słownictwa, którego nie używa się na co dzień.



Już dawno książeczka przeznaczona dla dzieci tak mnie nie zachwyciła. W tym momencie zajmuje jedno z honorowych miejsc na półce mojej córki i jest przez nią wielokrotnie przeglądana. Wracałyśmy już do niej nie raz i z pewnością jeszcze nie raz wrócimy. 


"Zaklęta uliczka" jest wydana z pomysłem, w staranny i przemyślany sposób. Twarda okładka zabezpiecza książeczkę przed zniszczeniem, a duże i wyraźne litery zachęcają dziecko do samodzielnego czytania i zagłębiania się w magiczny świat.



Tytuł: Zaklęta uliczka
Autor: Dorota Gellner
Ilustracje: Ela Śmietanka - Combik
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: Luty 2015
Ilość stron: 40





19:17

Gniew aniołów - Sidney Sheldon

Gniew aniołów - Sidney Sheldon
Akcja książki Sidney'a Sheldona "Gniew aniołów" rozgrywa się w latach 60 i 70 XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Główną bohaterką utworu jest Jennifer, młoda, zdolna prawniczka, która marzy o karierze adwokackiej w Nowym Jorku. Niestety jedna błędna decyzja sprawia, że jej kariera wisi na włosku. O Jennifer staje się głośno w całym kraju, niestety nie jest to rozgłos, którego dziewczyna by chciała. W wyniku przypadkowego wplątania w sprawy mafii grozi jej wykreślenie z rejestru adwokatów. Jennifer jest skazana sama na siebie w wielkim, niebezpiecznym mieście. Nie ma nic do stracenia dlatego bierze sprawy w swoje ręce i postanawia otworzyć własne biuro. Ciężką pracą, wytrwałością oraz uporem udaje jej się osiągnąć sukces i stać się jednym z najbardziej rozchwytywanych adwokatów. Jednak są osoby, które nie potrafią wybaczać dawnych błędów, jednym z nich jest prokurator generalny Di Silva, który stale uprzykrza Jennifer życie i stara się pogrążyć ją, tak jak ona jego kiedyś. Dodatkowo młodą prawniczką zaczyna interesować się boss mafii, który w zwyczaju ma zawsze dostawać to czego pragnie.

Życie Jennifer to pasmo sukcesów w życiu zawodowym oraz porażek w życiu osobistym. Dziewczyna ma skłonności do podejmowania błędnych decyzji, których konsekwencje będzie odczuwać całe życie. W przypadku Jennifer sprawdza się zasada, że wiedza i doświadczenie zawodowe nie zawsze idzie w parze z mądrością życiową. Bohaterka jest naiwna niczym małe dziecko, daje się ponieść emocjom i wplątuje w niebezpieczne i źle rokujące romanse bez przyszłości. Zamiast zdrowy rozsądkiem kieruje się cielesnością i pociągiem fizycznym. Jeśli chodzi o uczucia nie myśli racjonalne i postępuje wbrew logice, wierzy w każde słowo i obietnice składane przez kochanków oraz jest na każde ich zawołanie. Co gorsze, nie potrafi uczyć się na błędach i popełnia je w kółko pakując się w coraz większe bagno.

Jennifer jest postacią tragiczną. Od samego początku wszystkie podejmowane przez nią decyzje są złe i prowadzą do nieuchronnego końca. Ze względu na to, że za każdym razem wybiera niewłaściwych mężczyzn jest skazana na samotność i uczucie osobistej porażki. Wraz z postępem akcji czytelnikowi jest coraz bardziej żal tej zagubionej we własnych uczuciach dziewczyny. Mnie Jennifer niezmiernie irytowała swoim nielogicznym postępowaniem, miałam ochotę nią potrząsnąć i przemówić do zdrowego rozsądku, by wreszcie obudziła się i przestała zachowywać jak głupia i nierozgarnięta dziewczyna z klapkami na oczach.

Większa część utworu koncentruje się na uczuciach i rozterkach młodej pani prawnik jednak możemy ją też obserwować w środowisku zawodowym, na sali sądowej podczas prowadzenia skomplikowanych spraw oraz w trakcie przygotowywania się do procesów. W takich momentach Jennifer jest kimś zupełnie innym, pewna siebie, przebojowa, potrafiąca wykorzystać zdobytą wiedzę i doświadczenie innych dla rozwiązania trudnej sprawy, uparcie walcząca o uniewinnienie swojego klienta. Sprawy jakich podejmuje się pani adwokat nie należą do najprostszych, niektóre z nich z góry wydają się skazane na porażkę, jednak sprytne wykorzystanie kruczków prawnych przynosi pożądane efekty. Kobiecie nie zależy na pieniądzach, a jedynie na sprawiedliwości, wierzy w niewinność swoich klientów i stara się dowieść tego publicznie.

"Gniew aniołów" to książka, która przesiąknięta jest emocjami, zarazem tymi pozytywnymi jak i negatywnymi. Żałuję tylko, że autor nie włożył więcej pracy w charakterystykę postaci drugoplanowych, a jedynie skoncentrował się na Jennifer i jej przeżyciach.


Tytuł oryginalny: Rage of Angels
Tłumaczenie: Bogumiła Nawrot
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: Lipiec 2015
Ilość stron: 592
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

10:41

Projekt: bieganie - praca zbiorowa

Projekt: bieganie - praca zbiorowa
W ostatnich latach bieganie zyskało dużą popularność i stało się modne. Coraz więcej osób wybiera ten rodzaj aktywności fizycznej. Motywacja bywa różna: chęć zrzucenia kilku kilogramów, poprawa sylwetki, zmiana stylu życia, poprawa kondycji i wytrzymałości, chęć wystartowania w zawodach. Początki mogą okazać się trudne, bieganie to w gruncie rzeczy wymagający i niewdzięczny sport, który albo się kocha albo nienawidzi.

"Projekt: bieganie" jest pierwszą książką o bieganiu napisaną przez polskich blogerów i trenerów. Zawiera przydatne informacje dla początkujących jak i tych bardziej zaawansowanych. Podzielona jest na 5 rozdziałów, które w wyczerpujący i ciekawy sposób podają informacje istotne dla wszystkich biegaczy. Pierwsze rozdziały odpowiada na pytania: jak się zmotywować i nie zniechęcać, co robić gdy nie ma się ochoty na trening, jak wyrobić formę i jak do niej wrócić po kontuzji. W dalszych rozdziałach przeczytamy o diecie dla biegaczy z kilkoma ciekawymi przepisami na proste i pyszne dania (jedno z nich już zrobiłam, resztę mam zamiar wypróbować w najbliższym czasie ;) oraz jak trenować, z dużym uwzględnieniem rozgrzewki oraz stretchingu. Ćwiczenia wytłumaczone są w prosty i zrozumiały sposób dodatkowo wzbogacone ilustracjami oraz informacjami o najczęściej popełnianych błędach. Bardziej zaawansowanych może zaciekawić rozdział o zawodach sportowych. Autorzy od podszewki przedstawiają specyfikę zawodów od organizacji przez start po metę. Jeśli chcesz wiedzieć jak przygotować się do zawodów, co jeść i pić przed startem oraz w trakcie biegu, jak standardowo wygląda trasa oraz jak się zachować podczas biegu, ta książka jest przeznaczona specjalnie dla ciebie. Dodatkowo na końcu poradnika znajdziemy spis najważniejszych zawodów biegowych organizowanych w Polsce z miejscami oraz datami startu. Rozdział ostatni poświęcony jest ogólnej aktywności fizycznej, nie jest to rozdział stricte o bieganiu. Dowiadujemy się z niego czym jest aktywny tryb życia, jakie są jego korzyści, na co wpływa i dla kogo jest przeznaczony oraz jak wyrobić sobie nawyk aktywnego stylu życia i nie poddawać się w momentach słabości.

"Projekt: bieganie" to jedna z tych książek przeznaczonych specjalnie dla ludzi, którzy chcą zmienić tryb życia z siedzącego na aktywny, ale za bardzo nie wiedzą jak. Porady i wskazówki zawarte w książce działają motywująco i sprawiają, że od razu chce się wskoczyć w dres i iść pobiegać po okolicy. Co ciekawsze autorzy nie uważają biegania za najlepszą aktywność fizyczną, która jest lekarstwem na całe zło świata. Sugerują jedynie by spróbować, spodoba się - super! nie spodoba się - szukaj dalej tego co pokochasz. Najważniejsze nie jest to co się trenuje, a sam fakt, że uprawia się sport i żyje aktywnie, bo jak wiadomo sport to zdrowie i każda aktywność fizyczna niesie za sobą wymierne korzyści.

Poradnik sprawdzi się znakomicie jako prezent dla pasjonata biegania (raczej tego początkującego, który nie ma dużego doświadczenia w zawodach sportowych lub dopiero je planuje). Prócz ciekawych informacji i garści motywacji książka jest również ładnie wydana, zawiera wiele, kolorowych zdjęć i ilustracji, a ważniejsze informacje, cytaty oraz wypowiedzi znanych osób wyróżnione są w tekście w kolorowy i rzucający się w oczy sposób.


Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: kwiecień 2015
Ilość stron: 249

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger