19:04

Alberto Marini "Kiedy śpisz"

Alberto Marini "Kiedy śpisz"

Kiedy po całym, męczącym dniu w pracy wracasz wieczorem do domu marzysz jedynie o tym by wziąć szybki prysznic i odpłynąć w krainę morfeusza. Dom jest Twoją bezpieczną przystanią, miejscem, w którym nikt nie może Cię skrzywdzić. Jednak skąd masz pewność co się z Tobą dzieje gdy zasypiasz? Może pod Twoim łóżkiem czai się niebezpieczny psychopata, którego celem jest starcie z Twojej twarzy uśmiechu i zadanie jak największej ilości upokarzającego cierpienia?

Cillian co rano gra w rosyjską ruletkę, stając na brzegu dachu zastanawia się nad powodami dla których warto żyć. Pracuje w nowojorskim apartamentowcu jako konsjerż, sprawia wrażenie miłego, cierpliwego, lekko niedorozwiniętego mężczyzny. Jak to zazwyczaj bywa w takich przypadkach pozory bardzo często mylą, na pierwszy rzut oka z pewnością nikt nie domyśliłby się co siedzi w głowie tak niepozornego faceta.
Cillian natomiast odnajduje przyjemność w zadawaniu cierpienia innym. Jako główny cel obrał sobie Clarę, młodą, śliczną, zawsze uśmiechniętą dziewczynę, aktualnie najważniejszy powód by nie skakać z dachu.
Co może zrobić mężczyzna mający w posiadaniu wszystkie klucze do mieszkań w budynku?
Co noc czeka skryty pod łóżkiem Clary, jest cichym świadkiem jej wieczornych rytuałów, rozmów z ukochanym i kolacji. By spotęgować moc snu dziewczyny podaje jej chloroform, którego długotrwałe stosowanie powoduje nieodwracalne uszczerbki na zdrowiu. W chwili gdy narkotyk zaczyna działać, a dziewczyna zapada w twardy sen, staje się potworem spełniającym wszystkie swoje zachcianki.
Jak daleko może posunąć się psychopata chcący spełnić swoje żądze? Co musi zrobić by Clara przestała się uśmiechać?

Lektura wbija w fotel. Z każdą następną stroną napięcie wzrasta coraz bardziej, czytając zastanawiamy się jak daleko posunie się Cillian, co jeszcze wymyśli by zadać cierpienie sympatycznej lokatorce mieszkania 8A. Początkowe poczynania mężczyzny wydają się niewinną zabawą niedojrzałego nastolatka, takie przekomarzanie z rówieśnicą, z czasem, gdy lepiej poznajemy naturę Cilliana, przybierają zupełnie inny obraz, zaczynają przerażać. Boimy się o Clarę, jest nam jej żal i chcielibyśmy jej pomóc ostrzegając przed niebezpiecznym mężczyzną.

W ciekawy sposób został przedstawiony motyw funkcjonowania umysłu psychopaty. Część historii poznajemy z perspektywy Cilliana, siedzimy w jego głowie, jesteśmy świadkami rodzących się myśli i planów, towarzyszymy mu w trakcie podróży w krainę wspomnień, obserwujemy jak zaczęła się jego obsesja bólem.

Książka wzbudza mieszane uczucia, zachwyca i gorszy jednocześnie, chce się ją czytać i rzucić jak najdalej w kąt by nie wiedzieć co działo się z biedną dziewczyną, nie chcemy być świadkami jej cierpienia, jednocześnie jesteśmy ciekawi jak daleko posunie się Cillian i co jeszcze zdoła wymyślić jego chory umysł.

Książka została przeniesiona na duży ekran przez reżyserów głośnego filmu Jaume Balagueró i Paca Plazę.


Baza recenzji Syndykatu ZwB

E-book
Tytuł oryginału: Mientras Duermes
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Data wydania: czerwiec 2012 

Ilość stron: 400

19:53

Najlepsza książka na zimę - Najlepsza książka na święta

W sieci pojawił się plebiscyt na najlepszą książkę na zimęnajlepszą książkę na Gwiazdkę.
Zachęcam do oddawania głosów, zwłaszcza, że do zdobycia czekają ciekawe nagrody oczywiście w postaci książkowej :)

19:18

Kim Lawrence, Kathryn Ross, Chantelle Shaw "Smak hiszpańskich pomarańczy"

Kim Lawrence, Kathryn Ross, Chantelle Shaw "Smak hiszpańskich pomarańczy"


Gorąca Hiszpania, przystojni mężczyźni, namiętne uczucia i egzotyczny klimat, to wszystko oferuje nam wydawnictwo Mira w kolejnym zbiorze „Opowieści z pasją”, który akurat mam okazję zaprezentować. Gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę okładkę w soczyście pomarańczowym kolorze, która wręcz sprawia, że czujemy smak tych słodkich owoców dostajemy iście wakacyjną mieszankę, która przypomina nam beztroskie dni spędzone kilka miesięcy temu.

Trzy romanse, trzech różnych autorek opowiadają o gorących uczuciach, w których główne skrzypce grają namiętni i pełni męskości Hiszpanie. Romanse zbudowane w klasycznym stylu nie wyróżniają się niczym spośród wielu innych. Jest to typowo kobieca lektura, w sam raz na lekką niezobowiązującą przygodę z książką, która nie pozostawia po sobie żadnego śladu ani refleksji.

„Wakacje w Andaluzji”
Podczas samotnych wakacji w Andaluzji Lily poznaje przystojnego i bajecznie bogatego właściciela zespołu hoteli, z którym wdaje się w romans. W wyniku niedopowiedzeń i gry słów kochankowie mają o sobie mylne wyobrażenia. Złudzenia zostają jednak szybko rozwiane, a po wakacyjnym romansie pozostaje mały niesmak.
Kilka miesięcy później spotykają się ponownie w dość nietypowych okolicznościach. Lily przeżyła koszmar w życiu i zmieniła się nie do poznania. Co takiego wydarzyło się w życiu kobiety i jaki miał w tym udział przystojny Hiszpan?

„Wino, słońce, Barcelona”
Carrie pracuje nad kampanią reklamową jednego z lokalnych producentów win. W trakcie lotu samolotem zdradza swoją tajemnicę dotyczącą pracy przystojnemu sąsiadowi. Jej zaskoczenie nie zna granic gdy na drugi dzień okazuje się, że Maks jest właścicielem winnicy Santosów.. W wyniku zabawnych zbiegów okoliczności oboje pakują się w sytuację prawie bez wyjścia i są zmuszeni udawać narzeczonych. Jednak czy aby na pewno jest to tylko gra?

„Tylko w Madrycie”
Grace aby ratować ojca, który sprzeniewierzył miliony wyrusza w podróż do Madrytu by błagać księcia Javiera o umorzenie długu. Warunek mężczyzny jest jeden, dziewczyna musi zostać jego żoną, tylko po to by książę mógł odziedziczyć przekazywany z pokolenia na pokolenie bank. Początkowe opory Grace szybko słabną, przecież dla biednego ojca gotowa jest zrobić wszystko. Podczas rocznego małżeństwa w życiu kochanków dzieje się wiele, są wzloty i upadki, chwile radosne i te mniej, jednak oboje są świadomi łączącego ich układu i zdają sobie sprawę ze zbliżającego się rozstania. Tylko czy zabawa w małżeństwo nie zmieniła się czasami w prawdziwe uczucie?

Jak to z opowiadaniami zazwyczaj bywa jedne bardziej przypadają do gustu czytelnikowi, inne mniej. W tym przypadku najkorzystniej wypada „Wino, słońce, Barcelona”. Napisane przystępnym językiem, bez zbędnego gmatwania uczuć i komplikowania sytuacji między kochankami z zabawnymi zwrotami akcji i typowym happy endem w finale.
W „Wakacjach w Andaluzji” na uwagę zasługuje próba retrospekcji jaką starała się stworzyć autorka utworu.
Natomiast „Tylko w Madrycie” jest opowiadaniem o wręcz baśniowej, nierealnej konstrukcji, trzeba nieć niezłą wyobraźnie by stworzyć podobną fabułę :)



Tytuł oryginalny: Taste of space orange
Tłumaczenie: Dmitruk Marta, Słowiczanka Klaryssa, Pilawska Iwa

Wydawnictwo: Mira
Data wydania: Sierpień 2012
Liczba stron: 400
Ocena: 4/5
Copyright © Zatopiona w lekturze , Blogger